Sigil (V). Póki śmierć nas nie…
Data: 02.01.2022,
Kategorie:
przygoda,
dramat,
miłość,
Fantazja
fan fiction,
Autor: XXX_Lord
... tym zapomnianym przez bogów miejscu, a mój mężczyzna jest ranny. Przeklnę cię, jeśli nie przeżyj...
- Eloro, zamknij się – Haerdalis przerywa jej w pół zdania – Nie zachowuj się jak idiotka, był świadomy niebezpieczeństwa, nie jest dzieckiem, podobnie jak ty – Ostrym głosem gasi chęć rozkręcenia awantury – Panika na nic się nie przyda, podobnie jak oskarżenia. Musimy dotrzeć do cywilizowanego miejsca i położyć go, żeby wypoczął.
- Jeśli wyzdrowieje obudzi się w ciągu godziny. A jeśli pozostanie nieprzytomny... – Po policzku Elory toczy się łza, którą dziewczyna ociera dłonią pozostawiając brudną smugę na skórze – to już się nie obudzi. I umrze. Nie będę mogła nic zrobić, cała moja wiedza, nic nie pomoże!
- Jak to się nie obudzi? Nie ma żadnego sposobu? Nic a nic? – Zdenerwowanie Ani przeradza się w panikę – Musi być jakakolwiek szansa!
- Nie ma, żadnego! – Elora milknie, a jej ciałem wstrząsa szloch.
- Powinniśmy stąd zniknąć – Haerdalis z niepokojem rozkłada się wokół – Jeśli wilków jest więcej...
- Racja – Ania powoli opanowuje strach. Pole potyczki wyściełane jest trupami wilków, część to makabryczne dzieło halabardy Haerdalisa, przecięte w pół, z wnętrznościami na wierzchu, obcięte łby, leżące kilka metrów obok trucheł – Zjeżdżajmy stąd, dasz radę go unieść?
- Dam, nosiłem już większe ciężary – Olbrzym chwyta dowódcę pod pachy i przerzuca sobie na ramię – Prowadź.
- Gotowi? Idziemy – Rusza w kierunku domniemanego celu podróży – Zaraz! – Reflektuje ...
... się zatrzymując w pół kroku – Przecież Gmach Rozrywki znajduje się w Dzielnicy Urzędników, a nie w Ul! Hmm - zastanawia się przez chwilę - musimy doprowadzić Kadrila do przytomności, a dopiero po tym zrobię rekonesans w w okolicach burdelu Nie-Sławy.
- Coś się stało? – Heardalis kroczy tuż za Anią ostrożnie niosąc swojego dowódcę.
- Nie, wszystko jest w porządku, może nawet lepiej, niż sobie to wyobrażamy – Uśmiech dziewczyny staje się coraz szerszy – znam pewne miejsce, gdzie będziemy mogli przeczekać noc.
- Jak on się czuje? – Elora reaguje grymasem na pytanie Ani.
- Tak jak widać, jest nieprzytomny – Elfka ma opuchnięte od płaczu oczy – Niedługo minie godzina, jeśli będzie oddychał to przeżyje. Zostaw mnie samą, proszę.
- Dobry wieczór –
– Chciałabym wynająć pokój dla czterech osób.
- Dobły wiecór, panjenko – Bezzębny łysol uśmiecha się prezentując braki w stomatologicznym leczeniu od dziecka – momy swjetny pokój, ale dla dwóch łosób.
- A może ma pan dwa dwuosobowe pokoje? – Ania obraca się zerkając na towarzyszy – Mój przyjaciel jest ranny i potrzebuję szybko odpoczynku i łóżka.
- Łojej, panjenko, to moze po doktóra poślem nicponja?
- Nie trzeba, nasza przyjaciółka jest lekarzem. Ile płacę za dwa pokoje?
- Ctery stuki złoooota – Przeciąga – Bałdzo dżenkujem. Nicpoń zara psynjesie łobjat. Smacnego – Zgarnia monety z blatu i wskazuje dłonią na schody.
- Dobra – Pół godziny później Ania wchodzi do pokoju Kadrila i Elory. Nieprzytomny elf ...