Wspomnienie upojnej nocy
Data: 11.08.2019,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lion
Pewnego letniego dnia, przed dwoma laty jadąc samochodem wracałam wieczorem do domu ze zjazdu starej paczki szóstki przyjaciół, która chowała się razem od podwórka w Ostrowie Wielkopolskim. Lata jednak lecą, większość z nas pozakładała rodziny, robi karierę, zmieniło miejsce zamieszkania i taki wspólny wyjazd raz na jakiś czas jest dla nas miłą odskocznią od codziennego życia. Wybraliśmy się w Karkonosze, w których spędziliśmy pięć dni na wędrówkach po górach i wspólnie spędzonych wieczorach, przegadanych nocach.Po udanym wyjeździe przyszedł czas na powrót do domu znajdującego się pod Kaliszem, w którym czekał na mnie mąż z dziesięcioletnim wówczas synem. Muszę przyznać, że jestem zadowolona jak w życiu mi się poukładało. Miałam wszystko czego potrzebowałam do szczęścia, rodzinę, urodę, pracę z nieoszołamiającym zarobkami, ale satysfakcjonującą. O sobie mogę powiedzieć, że jestem osobą pewną nie gryzącą się w język i lubiącą często mówić innym co mają robić, dlatego też często na mnie spoczywa odpowiedzialność za organizowanie różnych wydarzeń, ale też nie jestem lubiana za to w różnych środowiskach. U ludzi cenię sobie inteligencję i pewną nutkę wariactwa dlatego, że sama czasem działam pod wpływem fantazji . Jeżeli chodzi o urodę przeze mnie już wspomnianą to jestem kobietą w wieku 36 lat, moje walory utrzymują się bardzo dobrze a nawet powiem nieskromnie, że czuje się jakbym była winem, które z upływającym czasem staję się atrakcyjniejsze. Ogólnie mówiąc nie należę do ...
... wysokich, wzrost 1,63, jestem brunetką z półdługimi włosami o smukłym i jędrnym ciele, z utrzymaną gładką cerą. Pielęgnacja w moje zewnętrzne piękno jest jednak nie bez małego wysiłku, staram się o siebie dbać, pielęgnować i trzymać formę i urodę. Jednym z wyróżniających mnie walorów kobiecości to obfity i miękki biust jakim natura mnie obdarzyła. Znam doskonale swoją wartość zarówno tę mentalną i tę fizyczną, ta druga będąca często obiektem westchnień męskich spojrzeń i prób zdobycia tego ciała, ale nic z tych rzeczy. Od kiedy jestem zamężna dochowywałam wierności mojemu małżonkowi, gdyż jest dla mnie bardzo ważną osobą w moim życiu, a w kwestiach intymnych niczego mu nie brakowało. Po za tym kocham swoją rodzinę i pomimo tego jak wspomniałam na początku, nie traktuję wspólnych wyjazdów z przyjaciółmi jako ucieczkę od niej, tylko miły dodatek w moim życiu towarzyskim. Jednakże życie płata różne figle i raz zdradziłam męża, i tego się tyczy opisywana przeze mnie historia, gdyż utkwiła nie tylko w mojej pamięci, ale w każdej komórce mego organizmu ze względu na wyjątkowość i namiętność tego zdarzenia powracającego wciąż do mnie w umyśle.Wracałam do domu po przyjacielskim wypadzie bardzo późno, ponieważ jak najdłużej się chcieliśmy ze sobą pobyć z wiedzą, że długo się nie zobaczymy. Niektórzy mieli bliżej do domu inni dalej, ja łapałam się niestety do tej drugiej grupy. Dochodził mrok i znajdowałam się w okolicy Bolkowa, czułam, że późna pora powrotu to nie był jednak dobry pomysł ...