-
Wymiana partnerow
Data: 12.01.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: orfeusz
... palcami wwiercał się w szparkę. Ja także zajmowałam się moją szparką, a moje "och... och" mieszało się z pojękiwaniem Moniki. - A może o to ci chodzoło? - język Jacka powędrował nieoczekiwanie do innej norki i zanurzył się całą długością w jej mięsistym wnętrzu. Potem wyciągał i wkładał język do cipki, wsuwając w tym samym czasie palec wskazujący do odbytu. Monika wiła sie i krzyczała. Nagłe spełnienie było niczym uderzenie obuchem w głowę. Osunęła się bezwładnie na trawę. Jacek chwycił ją za biodra i zaczął bezlitośnie kąsać całe krocze. Monika wyła nieprzytomnie. Odnosiłam wrażenie, że za moment wbije swoje ogromne piersi w trawę. Nadal szczytowała, kiedy Jacek przestał ją gryźć i uniósł za biodra tak wysoko, że niemal wisiała w powietrzu i wbił się w nią aż po same jądra. Monika pojękiwała omdlała z rozkoszy wywołanej nieustającą falą krótkich orgazmów. Nie mogłam już dłużej znieść widoku ich ciał. Wyszłam z ukrycia, podbiegłam do Jacka i przytuliłam sie kroczem do jego twarzy. - Całuj mnie tam! - prosiłam ...
... ocierając się kędziorkami o jego usta i ugniatając dłońmi swoje piersi. - Zgoda - wysapał i wpił się ustami w jasne kędziorki na moim łonie. W tym samym czasie ani na moment nie przerywał brutalnej penetracji gniazdka Moniki. Ssał i całował opuchnięte wargi mojej szparki. Kiedy dotknał językiem łechtaczki, chwyciłam go za głowę i, aby wytrzymać uderzenie krwi, z całej siły wcisnęłam ją w krocze. Nagle jak w półśnie zauważyłam, jak Jacek strzelił białymi, lepkimi pociskami w szeroko rozwartą szparkę Moniki. - Jesteś taki słodki - wybełkotała - Pierwszy raz w życiu kochałam się z mężczyzną tak czułym i namiętnym... Kiedy ocknęłam się obok nich na trawie, miałam wyrzuty sumienia, czy nie przeszkodziłam im w końcowym akcie spełnienia. W końcu to były fantazje Moniki i nic w nich nie wspominała o drugiej kobiecie... Czułam się, jakbym zdradziła dobrą wróżkę, której rolę odgrywałam... Jednak moja późniejsza rozmowa z Moniką przekonała mnie, że żadnego błędu nie popełniłam. Odetchnęłam z ulgą i poczuciem spełnienia.