1. Wakacje z tatą i nieznośną małolatą


    Data: 18.01.2022, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz wakacje, Autor: Radeck

    ... sukienki ma coś na sobie, bo nie potrafiłem dostrzec zarysów majtek. Wypiliśmy dwa drinki, porozmawialiśmy, Betina zaproponowała spacer plażą. Był cudowny ciepły wieczór. Gdy oddaliliśmy się od ludzi postanowiłem sprawdzić, czy ma majtki. Idąc przytuliliśmy się do siebie, ręką gładziłem ją po ramionach, po plecach powoli zjeżdżając coraz niżej, chcąc wyczuć czy ma majtki. Betina szepnęła mi do uszka
    
    , zrobiło mi się głupio, zorientowała się, co ja robię. A ja od razu się podnieciłem, że ręką musiałem poprawić spodenki. Druga wpadka, też to zauważyła, uśmiechnęła się i dała buziaka w policzek. Wiedziałem, że dzisiaj coś z tego będzie.
    
    Przed nami po prawej stronie trzydzieści, a może pięćdziesiąt metrów w cieniu stały poukładane jeden na drugim leżaki, które za dnia rozłożone były na plaży. Doskonałe miejsce pomyślałem sobie. Gdy przechodziliśmy w świetle lampy. Nagle krzyk, małolata ciągnie mnie za rękę wrzeszcząc: choć oni tam są. Odciąga mnie od Betiny. Betina pyta się:
    
    Coś jeszcze powiedziała odwróciwszy się i poszła z powrotem. Byłem wściekły na tą małą. Od strony leżaków wyłoniły się dwie postacie. Kasia znowu krzyczy: widzisz to oni! Kto oni? - pytam, bo z tej odległości osoby stojące w cieniu nie były do rozpoznania. No, moja mama i twój tata - mówi Kasia. Pomyślałem sobie: mój staruszek jest szybki i zabrałem Kasię do hotelu. Po chwili Kasia znowu się odezwała: ja ich razem widziałam u nas w mieście. Była cała roztrzęsiona. Odprowadziłem ją pod drzwi jej ...
    ... pokoju, sam też już wróciłem, musiałem sobie jakoś ulżyć, po stracie Betiny. Myślałem o Kasi i o jej zachowaniu od pierwszego dnia i przypomniałem sobie, jak ja potraktowałem tę babę, która wtedy przyjechała z ojcem na wieś. Teraz wiedziałem, co jest grane z zachowaniem Kasi.
    
    Gdy wyszedłem z łazienki ojciec był już w pokoju, chciał ze mną porozmawiać. Mówi: z Anną znamy się już przeszło rok, chcemy się pobrać i razem zamieszkać, te wczasy miały być okazją do wzajemnego poznania się. Chwila ciszy, ojciec patrzy na mnie i pyta się: co ty na to? Odpowiedziałem mu szczerze: to fajna babka i jest ok. Po chwili ktoś puka, wchodzi Anna z Kaśką. Patrzymy wszyscy wzajemnie na siebie, teraz jakoś inaczej. Odzywa się Kaśka patrząc na mnie: i on będzie mieszkał z nami? Mój ojciec odpowiedział: tak. Jeszcze raz spojrzała teraz głęboko mi w oczy i powiedziała dobrze i od razu wyszła. Za nią poszła Anna. Od następnego dnia zachowanie Kaśki całkowicie się zmieniło. Na plaży szukałem Betiny, niestety nie znalazłem jej. Do końca urlopu poderwałem jeszcze parę innych dziewczyn, ale żadna z nich nie była taka gorąca jak Betina.
    
    Ojciec już przed urlopem kupił piękne mieszkanie, z dużym pokojem gościnnym pięknym słonecznym balkonem. Mój pokój łączył się ścianą z pokojem Kasi. A ojciec z Anną mieli sypialnię za pokojem gościnnym, na drugim końcu długiego przedpokoju.
    
    Nasi starzy się pobrali, ale bez wielkiej pompy.
    
    Za to Kasia zrobiła imprezę na swoje 17 urodziny. Wygląda młodziej, jej mama ...
«1234...»