Nagroda za licencjat
Data: 18.01.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Sex grupowy
basen,
Autor: Baśka
... pozostali wszystko widzieli.
Lata nauki zrobiły w tym zakresie również swoje, już wiedział jak wejść, już się nie spieszył tylko systematycznie wbijał się we mnie. Ja po kilku pchnięciach już byłam mocno podniecona, on jednak wytrzymał, ja już mocno pojękiwałam i oboje jednocześnie doszliśmy do szczytu. Wysunął się i poszedł się umyć, a ja chwilę leżałam, głęboko oddychając. Następny odważył się Włodek. Popatrzył na mnie i stwierdził, czasami kiedy się uczyliśmy widziałem, że jesteście wobec siebie swobodni, ale że aż tak, nie przypuszczałem i biorąc mnie za rękę pociągnął na swoje łóżko. Ułożyłam się na plecach, rozchyliłam szeroko nogi i od razu było widać, że ma on w tym zakresie pewne doświadczenie.
Wszedł mocno i opierając się rękoma nade mną wbijał się, jakby chciał przebić mnie na wylot. Ja jeszcze dobrze nie ochłonęłam po poprzednim zbliżeniu, a już narastało następne. Rozsuwałam nogi jak najszerzej, aby mógł wejść we mnie jak najgłębiej, a on systematycznie wchodził we mnie, wypełniając mnie do końca. No i na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Poczułam, jak zaczyna dochodzić do szczytu. On to też czuł, bo na jego twarzy pojawił się uśmiech zadowolenia, wykonał jeszcze dwa mocne pchnięcia i poczułam wytrysk.
Oboje osiągnęliśmy odpowiedni poziom zadowolenia. Wysunął się ze mnie i widziałam, jak idąc do łazienki wziął ze sobą piwo. Owinięta w ręcznik wyszłam z łazienki, pytając Zenka, nad czym się zastanawia. Popatrzył na mnie, stwierdzając, że się nie ...
... zastanawia, tylko nie może się doczekać, kiedy już będzie ze mną. W tym momencie podałam mu rękę i poszliśmy na mój tapczan. Ułożyłam się równo, dając mu możliwość swobodnego wejścia. Tutaj widać było najprawdopodobniej studenckie doświadczenie, bo poprosił mnie, abym otworzyła "drzwiczki", a kiedy już rączkami rozciągnęłam ją poczułam, jak z pewnym dostojeństwem przesuwa mi się w głąb jego żołądź.
Zenek jest z nich wszystkich najstarszy i najlepiej zbudowany. Dało się to również zauważyć na jego pałce, była dłuższa i szersza, więc wypełniła mnie szczelniej. Wszedł, rozstawił nade mną swoje ramiona i zapierając się kolanami o podłoże, zaczął wolniutko wsuwać się i wysuwać. Ja już byłam na tyle podniecona, że kilka jego pierwszych ruchów spowodowało u mnie odpowiedni stopień podniecenia. Natomiast każde następne pchnięcie to już odjeżdżałam w ekstazie uniesienia.
Zenek jednak tym moim jęczeniem się nie przejmował, tylko, jak tłok w lokomotywie, wysuwał się i wbijał. Aż przyszedł również czas na niego. Zaczął szybciej oddychać, jego pchnięcia stały się krótsze, ale mocniejsze, kiedy już ja jęczałam w pełnym orgazmie, on strzelił tym swoim strumieniem namiętności. Krzyknęłam, opadł na mnie na moment, ale po chwili uniósł się i poszedł się myć. Ja zwinięta w fasolkę jeszcze dobrze pojękiwałam, czując w sobie pulsowanie mięśni.
W tym momencie do mnie dotarło, że mam do czynienia z trzema wytrawnymi "graczami" i ta gra, na którą się zdecydowałam, nie będzie taka łatwa. Ale ...