1. Dawne czasy


    Data: 13.08.2019, Kategorie: Zdrada kochanek, żona, zdjęcia, Autor: Rudy986

    ... fotograficzną. Kilka dni później, gdy wywoływałem negatywy i robiliśmy z Lubą odbitki, zobaczyłem, że materiał był naprawdę niezły. W międzyczasie Luba wpadła do kuchni po piwko, całkiem nago. Przy okazji wzięła kosmetyki. Do kolejnych fotografii zrobiła sobie bardzo ostry makijaż, wyglądała bardziej jak panienka z burdelu, a nie jak niespełna 22-latka.
    
    Następnym etapem były fotografie pozowane, ja znowu byłem ich wykonawcą. Na początek był "francuzik", ze szczegółami, dobrym oświetleniem i dopracowany technicznie. Oczywiście była też minetka na wyciągniętej na zewnątrz cipce, fiutek masowany sutkami, fiutek między piersiami, pieszczoty w różnych pozycjach: stojącej, siedzącej, półsiedzącej i leżącej. Były też upozowane zdjęcia w pościeli, pod prysznicem, w wannie. Pomimo zimna były też fotografie na dworze, pod drzewami, na schodach przed domem (bardzo ryzykowne – sąsiedzi mogli zobaczyć), na motocyklu, a nawet na starym wojskowym siodle w szopie. Najfajniejsze jednak były zdjęcia nad rzeką, na pniu robiącym za mostek, które robił On na przemian ze mną. Ja też się też "załapałem" (musiałem się rozebrać) na zbiorowe zdjęcia z moją Lubą i jej Kochankiem, robione z samowyzwalacza. Ona była pomiędzy nami, ale tuliła się jednak tylko do Niego.
    
    W domu, po obiedzie była chwila relaksu. Oni byli prawie nadzy, a kładąc się na poobiednią drzemkę zdjęli koszulkę (Luba) i slipki (On). Szybko zasnęli, choć przed snem się jeszcze trochę pozaczepiali (co uwieczniłem "dla ...
    ... potomności"). Spali jak dzieci, wtuleni w siebie. Moja Luba trzymała go za fiutka, a jego ręka spoczywała na jej cipce, a głowa przy cycuszkach. W domu było ciepluteńko jak w ulu, spali nie nakryci, co pewien czas zmieniając pozycję. Tylko ja nie wypoczywałem, ale nie żałuję tego.
    
    Wieczór zaczął się od golenia cipki mojej Lubej. Trochę ona zarosła od czasu ich hotelowego wyjazdu. Teraz On pokazał golenie, ja zaś wszystko udokumentowałem na fotografiach. Potem była sesja ogolonej cipki, przed i po minetce, na koniec, po napełnieniu jej spermą, z pokazaniem wypływającego nasienia. Cipka została oczywiście wygolona "na zero", jak u małolatki. Luba splotła sobie włosy we dwa warkoczyki, jak uczennica z podstawówki, wyglądała tak bardzo seksownie!
    
    Dalsze ich wyczyny, po tym co miało już miejsce, nie robiły większego wrażenia: na jeźdźca, na pieska, stojąco przy biurku i kilka innych pozycji, które zostały uwiecznione na negatywach. Z samowyzwalacza zrobiliśmy kilka ujęć mojej Lubej z nami dwoma, w różnych konfiguracjach. Nocą było też ciekawie. Moja Luba krążyła pomiędzy dwoma pomieszczeniami. Zaczęła ode mnie, potem poszła do Niego, po pewnym czasie wróciła do mnie i znowu do niego. Za każdym razem trzymała się za cipkę, przenosząc kolejnemu partnerowi "informację" o tym drugim. Nie tylko w cipce, jej usta też o tym informowały kolejnego partnera. Na koniec wylądowała w moim łóżku, mocno zmęczona, ale nie odpuściła mi ostatniego zbliżenia.
    
    Rano zrobiła nam śniadanie, chodząc po domu ...