Jowita
Data: 31.01.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... uważnie na dziewczynę, po chwili uśmiech zagościł na jego twarzy.- O kurwa, Jowita, to ty? - spytał z niedowierzaniem – Mało brakło, a bym cię wydymał!Rzeczony Władek okazał się kolegą Jowity z liceum. Co prawda był nieco starszy, ale zdecydowanie utrwalał wiedzę i w końcu trafił do tej klasy, w której ona się uczyła. Tam zapatrzył się w piękną dziewczynę cielęcymi oczami, po kilku tygodniach był w niej na zabój zakochany. Opowiadała mi później, jak kiedyś na jakiejś imprezie w gronie klasowym próbował zaciągnąć Jowitę do łóżka, był bardzo natarczywy; dopiero kiedy poczuł twarde kolano Jowity bardzo mocno walące go w męskość – odpuścił.- Już raz chciałeś, pamiętasz? - Jowita przywołała wspomnienia sprzed kilku lat.- Pamiętam, co nie mam pamiętać, trzy dni byłem potem w szpitalu. Ale się z ciebie laska zrobiła, ja pierdolę! - zachwycał się urodą koleżanki z licealnej klasy.- No dobra, dość tych wspominek - przerwałem wspomnienia – Pojebało was zupełnie, żeby napadać na ludzi? Chcecie skończyć w niemieckim pierdlu?- Chłopie, z głodu też byś tego próbował – odezwał się kompan Władka – nie mamy centa, nie znamy języka, a jeść się chce, prawda? Myśleliśmy skubnąć parę groszy, żeby na kilka dni wystarczyło. A jakby nas złapali policaje, to byśmy mieli żarcie i dach nad głową!-A co umiecie?- Wszystko, co dotyczy budowlanki i wykończeń. Ja muruję, tynkuję, głaszczę ściany, Władek robi wodę, centralne i kładzie płytki.- No to macie robotę! Mój przyjaciel ma tutaj dość dużą firmę i ...
... ciągle szuka fachowców. Mam was zarekomendować? - postanowiłem jakoś pomóc chłopakom.- Królu złoty! Jeśli załatwisz nam robotę, to masz kapitalny remont swojej chaty za darmo!- Tak, tak, dostaniecie pracę i zapomnicie o mnie. Moment, zadzwonię do tego kumpla.Po kilku minutach obaj niedoszli rabusie mieli bardzo dobrą i dobrze płatną robotę. W czasie rozmowy Jowita przyglądała się swemu szkolnemu koledze. „W sumie to fajny facet” pomyślała. Niebrzydki, całkiem przystojny, zawsze miał świetne, głupie pomysły. No i tego wieczoru, kiedy próbował się do niej dobrać namacała przypadkowo jego penisa – był wtedy dość pokaźny. To co on ma w spodniach teraz? - zastanawiała się w myślach. Poczuła dziwne mrowienie w cipce, która nagle stała się bardzo mokra. Wszystkie te swoje przemyślenia zrelacjonował mi nazajutrz w łóżku...- Janeczku, możemy chwilkę porozmawiać? - odciągnęła mnie na bok – mam fantastyczny pomysł.- Co to za pomysł? Co przyszło do twej ślicznej główki?- Pamiętasz kelnerkę z Kołobrzegu?- Pamiętam, ale tutaj jej nie ma!- Wiem, ale jest Władek! Zgodziłam się na trójkącik z Majką, to ty zgódź się na trójkąt z Władkiem! - zapomniała już, że cała akcja z Majką w Kołobrzegu to był właśnie jej pomysł!- Zwariowałaś? Obcy facet ma cię bzykać? - nie powiem, ale wkurzyła mnie trochę.- A jak ty ruchałeś obcą babę to było ok? - nasrożyła się, nie dawała za wygraną.- A chociaż dobrze go znasz? - chyba jednak ustępowałem.- No pewnie, dwa lata w liceum to chyba o czymś świadczy, prawda? ...