MISTRESS LADY KATRIN PENSJONAT DLA SUK
Data: 17.02.2022,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... wam, że Mistress zabierała mnie do siebie do pokoi, aby jej usługiwała. Usługiwałam jej we wszystkim jako obiekt wyrafinowanego seksu też. Kiedyś po seksie zostawiła mnie na dłużej w sypialni. Dostrzegłam pod stolikiem kawałek jakiejś książki. Jak to ja nie bacząc na niebezpieczeństwo wyciągnęłam ją i otworzyłam. Wielkimi oczami oglądałam fotografie i opisy sposobów i przykładów chirurgicznej zmiany ciała. Zdjęcia były bardzo szczegółowe. Była tam duża kartka zatytułowana „Łucja – propozycje zmian”
A pod spodem numery zdjęć i uwagi. Czytałam to z wypiekami podniecenia. Mistress planowała wyciąć mi jajka i kutaska całkowicie a miejsce to zaszyć na gładko. Nawet wyglądało to seksownie i podniecająco. Dupcia miała być całkowicie przerobiona. Pośladki jeszcze bardziej powiększone i trzymające się szeroko na boki, otwarte. Szparka powiększona znacznie w pionie i przekształcona w duża cipę z wargami. Pewnie z tego co pozostałoby po wycięciu z krocza. Na dole, między tymi wargami miało być nowe wyprowadzenie cewki. Wyglądało to bardzo dziwnie. Ale zdjęcia były raczej prawdziwe, czyli było to możliwe do wykonania. Małe moje cycuszki miały być powiększone i rozłożone na boki. Zaopatrzone w długie sutki. Całość wyglądała niesamowicie i podniecająco. Wtedy jeszcze w trakcie seksu z Mistress nie zwracałam uwagi na to co mówiła i robiła ze mną. Pamiętam też, że w trakcie moich pobytów w gabinecie doktora na okresowych badaniach bywał tez tam inny doktór, który uważnie mnie ...
... oglądał, mierzył pobierał jakieś próbki. Wtedy to nie kojarzyłam tego z niczym. Teraz wszystko nagle się ułożyło. Byłam powoli przygotowywana do zabiegów. Pewnie myślicie, że to nie możliwe, takie zmiany bez mojej zgody!? Niestety, mylicie się drogie sunie. To jest możliwe i to ma miejsce. To nie jest na niby! Prawdziwa suczka, grzeczna i posłuszna, a ja taka jestem właśnie, nie ma prawa żadnego. Wykonuje polecenia i to z radością. Cóż co ma być to będzie pomyślałam. Od tej wizyty Mistress zmieniło się bardzo. Już mnie tak nie karano, przechodziły mi płazem moje małe wybryki. Częściej wychodziłam na spacery. Dostawałam dwie pigułki prócz zastrzyków. Siostry wkładały mi te pigułki prosto do przełyku, abym nie wypluła. Jak gęsi. No i stało się. Nie było klientów od pewnego czasu. Dawano mi pewnie na sen bo ciągle spałam. Pewnego dnia przyszły trzy „lateksy” rozebrały mnie do naga. Zrobiły długie płukanie całej kiszki. I wypłukały żołądek. Zakneblowały mnie i wyprowadziły nagą na korytarz a potem windą do góry. Chyba na sam szczyt. Nic nie mówiły. To mnie niepokoiło. Gdy wysiadłyśmy z windy zobaczyłam korytarz jasno oświetlony, bez okien, jak w szpitalu. W końcu korytarza zamknięte drzwi. Napis na drzwiach oznajmiał, że dalej wstęp wzbroniony, oddział septyczny, dzwonić. Po dzwonku otworzyły się drzwi i siostry wepchnęły mnie do środka. Tam przejęły mnie inne. Nagie, łyse w przeźroczystych lateksach. Poprowadziły mnie do Sali i położyły na stole. Wygoliły moje ciało jeszcze raz i ...