Humanity (II)
Data: 24.02.2022,
Kategorie:
Fantazja
Romantyczne
Autor: Dandelion
... rozkoszy, nigdy nie widział niczego równie pięknego. Przeniósł spojrzenie w miejsce, w którym łączyły się ich ciała – stanowili jedność. Zaczął się poruszać w niej: szybko, coraz szybciej. Narastające podniecenie było jak ryk zbliżającego się huraganu, stracił panowanie nad sobą. Nieświadomie płakał i krzyczał. Nie zwracał najmniejszej uwagi na dziewczynę, która traktowana wyjątkowo niedelikatnie, usiłowała go z siebie zrzucić. Zatracony w obezwładniającym uczuciu nieopisanej rozkoszy, głuchy i ślepy, samotnie dążył do celu. Wreszcie eksplodował.
- Victor. Victor! – dziewczyna próbowała się wydostać spod jego bezwładnego ciała – To już? Nie mów, że już po wszystkim, a co ze mną??
Powoli dotarło do niego, co się stało. Podniósł się, uwalniając dziewczynę. Jego zwiotczały członek wysunął się z pochwy Alby, ciągnąc za sobą lepką nić nasienia.
- Och, Albo... Wybacz mi! Naprawdę nie rozumiem jak to się stało..! – zaczął tłumaczyć się nieporadnie, zagubiony i płonący ze wstydu.
Dziewczyna usiadła gwałtownie, próbując zasłonić się ramionami.
- Wykorzystałeś mnie ty draniu! – warknęła – Prawie nic nie poczułam, przeklęty egoisto!
- Przepraszam najdroższa... Straciłem kontrolę. Nie myślałem, że to będzie takie... mocne.
Alba wstała, zebrała z podłogi jego bieliznę i cisnęła w niego z furią. Zauważył, że płacze.
- Wynoś się! – wrzasnęła mu prosto w twarz – Nie chcę cię więcej widzieć, żałosny śmieciu!
Ubierał się powoli, przytłoczony poczuciem klęski. Nie ...
... potrafił pojąć jak to się stało, że jego rozkosz i triumf w ciągu sekundy zmieniły się w rozpacz i hańbę. Alba siedziała na kanapie, tyłem do niego, ramiona jej drżały.
- Albo... - spróbował raz jeszcze.
- Precz! – odparła głucho, nawet się nie odwracając.
Victor, już bez słowa, nałożył hełm i pokornie opuścił mieszkanie dziewczyny.
***
Przez kolejny miesiąc Victor jadł, spał i pracował w kompletnym osamotnieniu. Słał setki wiadomości: tekstowych, głosowych i wizualnych na konto Alby Miles, ale ona tak pozabezpieczała swój profil, że nic nie przedostawało się do środka i wszystko wracało do niego nie otwarte. Dziewczyna odcięła się od niego, definitywnie kończąc tę znajomość. Victor dużo myślał i dużo płakał. W reakcji na obcą florę bakteryjną jego członek, a także skóra wokół ust pokryły się swędzącą wysypką, którą jego PrivatDoc leczył antybiotykami przez kolejne dwa tygodnie. Zgnębiony i opuszczony, bezskutecznie usiłował pojąć gwałtowną reakcję dziewczyny, jej niezrozumiałą agresję. Awatary nie wpadały w szał, ale też nie zawodziły jako kochankowie. Sam akt wspominał z dreszczem emocji: była to najlepsza, najpełniejsza rzecz, jaką przeżył do tej pory. Warta wszystkiego, nawet następujących po niej tygodni smutku i samotności. Wreszcie uznał, że relacje pomiędzy kobietami i mężczyznami są tak skomplikowane i złożone, że nie jest w stanie do końca ich zgłębić, choćby łamał sobie nad tym głowę w dzień i w nocy.
Kiedy pod koniec kolejnego miesiąca dostał ...