1. Australian Air (II)


    Data: 16.08.2019, Kategorie: marzenia, delikatnie, Masturbacja Autor: Mandie

    ... głęboko oddychając. Było mi strasznie gorąco. Nie miałam pojęcia czy myślę nad tym, co robię, ale już po chwili zaczęłam się rozbierać, rzucając ubrania na podłogę w drodze do łazienki. Już całkiem naga stanęłam na kafelkach i odkręciłam wodę pod prysznicem. Nie zważając na nic od razu się zamoczyłam. Dłońmi błądziłam po własnym ciele. Miałam ogromną ochotę się rozładować, a Erica, jak na złość, nie było w domu. Delikatnie masowałam swoje piersi, co jakiś czas podszczypując lekko sutek. Wiele nie było im trzeba. Już po chwili dumnie sterczały, odzwierciedlając stan mojego podniecenia. Jedną dłoń skierowałam wzdłuż brzucha do tego cholernie pulsującego miejsca, które aż krzyczało, żeby ktoś je dotknął. Chciałam podrażnić się sama ze sobą, ale w tym nigdy nie byłam dobra. Górę brała żądza. Dwoma palcami jeździłam w górę i w dół warg sromowych delikatnie je rozchylając. Mimo wody płynącej z prysznica czułam, że jestem rozpalona i wilgotna. Moja miednica zaczęła wykonywać koliste ruchy, jakby samo moje ciało wiedziało jak się zadowolić bez ingerencji mózgu. Włożyłam w siebie dwa palce i powoli wysunęłam. Zrobiłam tak jeszcze parę razy. Było mi coraz lepiej. Jednak daleka droga do spełnienia. Moja łechtaczka aż krzyczała o jakąkolwiek uwagę. Była już tak nabrzmiała, że wystarczył jeden dotyk abym poczuła pierwsze spazmy orgazmu. Jednak nie chciałam sobie tego dać tak łatwo. Wygięłam plecy w lekki łuk dając sobie lepszy dostęp do własnego wnętrza. Dokładnie wiedziałam jak znaleźć ...
    ... ten punkt, z którym ma problem tak wielu facetów. Z Erickiem jednak poznaliśmy się bardzo dogłębnie. Niespodziewanie przez moją głowę zaczęły przechodzić obrazy Nickiego. Moja ręka zaczęła wykonywać coraz szybsze ruchy. Czułam, że jestem coraz bardziej rozpalona. Cały prysznic zaparował, mimo iż woda wcale nie byłą gorąca. Przygryzłam dolną wargę przyspieszając coraz bardziej. Chciałam trochę pocierpieć i doprowadzić się do krawędzi. Dochodziłam już do tego momentu totalnego odpłynięcia i się zatrzymałam. Oblizałam palce, chcąc poczuć własne soki. Zmieniłam rękę i tym razem jeden palec powędrował w kierunku odbytu. Delikatnie naciągałam ciasne wejście, aby wsunąć go tam w całości. Szybko jednak doszłam do wniosku, że nie wytrzymam tak długo pogrywać sama ze sobą. Poprzednia ręka z powrotem powędrowała do łechtaczki pocierając ją delikatnie. To był już ten moment. Włożyłam trzy palce do pochwy nacierając na punkt G z taką szybkością, że już po chwili targnął mną pierwszy dreszcz, a po nich przyszły następne. Czułam, jak na moich palcach zaciskają się mięśnie pochwy. Powoli osuwałam się wzdłuż ściany. Miałam ochotę na jeszcze. Było mi mało, potrzebowałam kogoś. Zakręciłam jednak wodę i wytarłam włosy ręcznikiem. Po moim ciele spływały małe kropelki. Nago przeszłam do sypialni, kładąc się na łóżku. Zaczęłam się zastanawiać czym sobie pomóc. Leżąc na brzuchu z nogami w powietrzu usłyszałam przekręcane klucze w zamku. Już po chwili w drzwiach sypialni pojawił się Eric. Popatrzył na ...