Weekend w domku
Data: 16.05.2019,
Kategorie:
Romantyczne
delikatnie,
Autor: ulotna
Było już dość późno, gdy z pracy zmierzała w kierunku samochodu. Na ekranie telefonu, wybrała jego numer. Niestety zamiast jego głosu, przywitała ją poczta głosowa. Wrzuciła telefon do torebki i szybkim ruchem otworzyła drzwi auta. Oparła głowę o zagłówek fotela i zamknęła oczy. Powinna być na miejscu jakąś godzinę temu. Tymczasem dopiero będzie wyjeżdżać...
Jechała dość szybko próbują nadrobić czas który zamiast z nim spędziła w pracy. Nienawidziła piątków. Zawsze coś musiało się wtedy zwyczajnie zepsuć. Tym razem też tak było – klient złożył reklamację i cały proces poszukiwań trzeba było rozpocząć od nowa. Z myśli o pracy wyrwał ją dźwięk telefonu prywatnego. Wyciągnęła rękę, spojrzała kto dzwoni i odebrała telefon.
- Tak słucham? – odezwała się. Ale poza trzaskami i urywanymi sylabami nie słyszała nic. Rzuciła więc telefon na siedzenie obok siebie i jechała dalej. Automatyczna nawigacja w końcu poinformowała ją, że miejscowość do której zmierzała jest już blisko...
Brama była otwarta. Powoli wjechała na posesję i ustawiła swoje auto obok drugiego. Wyłączyła silnik, to co miała na siedzeniach wrzuciła do torebki i otworzyła drzwi. Poczuła lekki powiew chłodu. Po chwili wysiadła z samochodu. Zmieszany zapach wody i lasu owinął się wokół niej, wypełniając jej nos. Uwielbiała takie miejsca. Ciche i spokojne, dalekie od oczu ludzi, zainteresowanych wszystkim, tylko nie swoim życiem. Rozejrzała się wokół, próbując dostrzec w ciemności okolicę. Palące się światła domu ...
... rzucały lekką poświatę. W tafli jeziora odbijało się gwiaździste niebo, szuwary cicho szumiały. Czuła się odurzona tym miejscem.
Drzwi domku otworzyły się. Zwróciła wzrok w ich stronę, wprost na stojącą w nich sylwetkę mężczyzny. Stali tak kilka sekund patrząc na siebie. Po chwili ruszyła w jego stronę, uśmiechając się.
- Dobry wieczór – cicho powiedziała stając naprzeciw niego i uniosła lekko głowę, żeby na niego spojrzeć. – Przepraszam, że dopiero teraz jestem, ale nie dało rady wyjść wcześniej z pracy, klient złożył reklamację... - potok słów wydobywał się z jej ust. Nie dokończyła jednak tego co chciała powiedzieć. Poczuła tylko ciepłe wargi skutecznie zamykające jej usta w wytęsknionym pocałunku. Owinęła dłonie wokół jego szyi, mocno przywierając swoim ciałem do niego. Zrobił krok w tył i byli już w domu. Drzwi trzasnęły, po chwili też czuła swoje plecy na nich, a gorące dłonie mężczyzny na swojej talii. Pocałunek był gorący namiętny. Wargi napierały na siebie a języki raz po raz łączyły w zmysłowym tańcu. Czuła na swoim łonie napierającą pulsującą męskość. Ich dłonie spragnione dotyku miękkiej skóry z łatwością pozbywały się ubrań. Zsuwał z niej właśnie koszulę, odkrywając biust ubrany w biały koronkowy biustonosz, przez który wyraźnie widać było ciemne brodawki z mocno zarysowanymi sutkami. W mgnieniu oka przyłożył do nich swoje usta i zaczął ssać sutek jeszcze przez materiał stanika. Jej ciało wygięło się w łuk, z ust wydobył się głośny jęk rozkoszy. Pogłębił ...