Delikatne uczucia, silne pragnienia, odurzające emocje...
Data: 07.03.2022,
Kategorie:
spotkanie,
przemyślenia,
BDSM
bez seksu,
Autor: Krystyna
... wieczoru.
Po chwili rozejrzała się po pokoju, tu szukając odpowiedzi na pytanie, co dalej zrobić z dzisiejszym zakończeniem dnia.
Na oparciu krzesła zauważyła spódniczkę i bluzkę, czekające na schowanie do szafy. Podeszła do krzesła. Chciała powiesić ubranie na wieszaki, ale kiedy wzięła je do ręki, zmieniła zdanie. Pośpiesznie włożyła je na siebie. W przedpokoju dopasowała buty do stroju. Wyjęła z torebki kilka banknotów i włożyła je do kieszeni spódniczki. Tak na wszelki wypadek. Bo przecież nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć poza domem. Chwilę zastanawiała się, czy nie zabrać telefonu ze sobą. Ale zrezygnowała. Przecież był rozładowany. Jeszcze raz rozejrzała się po mieszkaniu, sprawdzając czy wszystko jest OK i zamykając za sobą drzwi, wyszła na spacer.
Zapowiadał się przyjemny wieczór. Pogoda dopisywała. Powietrze przesycone było zapachem kwitnących drzew i obudzonej do życia roślinności. Lubiła tę porę roku. Wraz z wiosną rodziła się w niej nadzieja na coś nowego, lepszego. Spacerowała parkową aleją, aż doszła do drugiego krańca parku. Przypomniała sobie, że niedaleko wejścia znajduje się przytulny pub. Postanowiła zajrzeć tam. Sięgnęła ręką do kieszeni spódniczki i wyczuwając tam banknoty, uśmiechnęła się na myśl, jaka była przewidująca zabierając je ze sobą.
Weszła do środka. Było mało osób. Niemal połowa stolików nie była zajęta. Podeszła do baru. Zamówiła lampkę białego wina i rozglądnęła się po sali. W głębi, pod ścianą, zobaczyła wolny stolik. ...
... Odebrała wino i podeszła do wypatrzonego miejsca. Usiadła i zaczęła delektować się trunkiem, pijąc go małymi łyczkami.
Rozejrzała się po lokalu, dłużej zatrzymując wzrok na mężczyźnie siedzącym przy stoliku pod przeciwną ścianą pubu. Po chwili zauważyła, że mężczyzna wstał i skierował się w jej kierunku. Stanął przy jej stoliku.
- Mogę się dosiąść i potowarzyszyć?
- Zapraszam - odpowiedziała trochę zdziwiona.
- Zaciekawiłaś mnie. Cenię sobie jednak twoją prywatność. Jeżeli przeszkadzam, to odejdę.
- Usiądź proszę. Przecież zaprosiłam.
Usiadł na wskazanym krześle i zaczął się dyskretnie jej przyglądać. Trochę trwało zanim ponownie się odezwał.
- Zastanawiam się jak smakujesz. Chciałbym być na miejscu tego kieliszka, który trzymasz i poczuć dotyk twoich ust. Na razie jednak nie chcę śpieszyć się z poznawaniem, pierw chcę sobie to wyobrazić. Zaczynasz budzić moje emocje. Chcę, aby rozlały się we mnie i rozgrzały mnie od środka, jak szklaneczka whisky. Nie peszę cię tym co mówię? Czujesz się nadal swobodnie przy mnie?
- Owszem. O dziwo, czuję się spokojnie i bezpiecznie.
- To perfekcyjne połączenie. Jakbym słyszał te słowa z ust kobiety uległej.
Popatrzyła na niego z nieukrywaną ciekawością. Te słowa poruszyły w niej, głęboko przed światem skrywaną nutę.
- Bo nią jesteś. Prawda?
Na te słowa otworzyła szeroko usta ze zdziwienia. Widzieli się przecież po raz pierwszy. Skąd mógł to wiedzieć? I chociaż nie odpowiedziała na jego pytanie słowami, to ...