1. Delikatne uczucia, silne pragnienia, odurzające emocje...


    Data: 07.03.2022, Kategorie: spotkanie, przemyślenia, BDSM bez seksu, Autor: Krystyna

    ... jednak bezwiednie lekko kiwnęła głową przytakując.
    
    - Czujesz swobodę pełną emocji, którymi zaczynasz po chwili ociekać. I to coraz bardziej i bardziej.
    
    Znów bezwiednie przytaknęła skinieniem głowy. Nadal oszołomiona słowami, które słyszy.
    
    - Emocje w twoim świecie, w tym świecie, są bardzo specyficzne, prawda? Mocne, odurzające, uzależniające niemal jak narkotyk. Są kurewsko silne. Wybacz słowo. Czasem próbuję o nich zapomnieć, oderwać się. Ale wtedy stają się jeszcze mocniejsze. Teraz czuję je przy tobie, chociaż jeszcze delikatnie.
    
    - Nie znamy się, abyś czuł coś więcej.
    
    - Ale nie za mało, abym pragnął to czuć?
    
    - Sam powiedziałeś, że to bardzo delikatne pragnienie.
    
    - Ale to pragnienie rośnie. Czuję, że jesteś narkotykiem, którego potrzebuję.
    
    - Ale dopiero to czujesz, jeszcze nie masz pewności. Wyobrażasz sobie smak, który cię wabi.
    
    - Wabi cholernie. Jak samca do suki w rui. Mam wielką ochotę kosztować cię kawałek po kawałku. Czuć, jak zaczynasz ociekać sokami, które podkreślą jeszcze twój smak.
    
    - Wiem doskonale, że wywołuję takie emocje, chociaż nie do końca zdaję sobie sprawę, w jaki sposób to się dzieje.
    
    - Jesteś dojrzała w swoich emocjach, potrzebach, ale i w uległości. I to wyraźnie czuć. A to przyciąga.
    
    Patrzyła na niego z niesłabnącą ciekawością. Skąd miał taką wiedzę na jej temat?
    
    - Patrzysz na mnie takim zdziwionym wzrokiem... Pewnie zastanawiasz się, skąd wiem tak dużo o tobie. Siedzę w tym już od wielu lat. Wystarczy mi ...
    ... przyglądnąć się tobie, abym rozpoznał w twoich oczach to szczególne spojrzenie, pełne wyczekiwania i uległości. Chciałbym teraz móc zdominować cię psychicznie, obezwładnić emocjonalnie, uzależnić od emocji, którymi bym Cię karmił. A fizyczność potraktowalibyśmy jako dodatek, jeden ze środków do uzyskania pełni władzy emocjonalnej. Chciałbym teraz dotknąć twojego kolana dłonią. Wsunąć ją pod spódniczkę. Przesunąć ją potem po udzie coraz dalej, wyżej. Dotknąć cię tam, gdzie zapewne jesteś już wilgotna. Potem tę wilgoć zlizać ze swojej dłoni. Poczułbym wtedy stan upojenia emocjonalnego. Coś, czego pragnę cholernie. Kiedy jestem w tym stanie, przeżywam emocje niemal namacalnie. Czuję silną więź psychiczną, która łączy mnie z uległą kobietą.
    
    Wiedziała doskonale, że ją podrywa, ale robił to w tak szczególny sposób. Tak bardzo docierał do jej wnętrza... Jego słowa sączyły się w nią, jak kolejny kieliszek aromatycznego wina. Czuła, że nie powinna była słuchać jego, tego, co i jak do niej mówił. Jednak, z drugiej strony, ciężko jej było oderwać się od słuchania człowieka, który tak dobrze rozumiał jej odczucia. Postanowiła zakończyć rozmowę, która według niej, zaczynała stawać się zbyt niebezpieczna. Uśmiechnęła się delikatnie i wstała od stolika.
    
    - Miło się rozmawiało, ale na mnie już czas. Pożegnam się.
    
    Wstał również.
    
    - Odprowadzę cię. Zrobiło się późno. Nie powinnaś sama wracać.
    
    Miał rację. Późna pora nie sprzyjała samotnemu powrotowi przez park. Odprowadził ją pod same ...