1. Zdobycz


    Data: 09.03.2022, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    Siedziałem przy barze i piłem drinka. To już drugi, ale barman zerknął na mnie wymownie i zrozumiałem, że siedzę zbyt długo albo piję zbyt mało. Już wiedział, że na mnie nie zarobi.
    
    – Spadaj, chłopie. I tak walisz wszystkich na porcjach – powiedziałem w myślach, obserwując go ledwie kątem oka. Młody chłop, ale swoim wyglądem nie zachęcał do picia. Wręcz odwrotnie.
    
    Nie zamierzałem dużo pić. Lubiłem alkohol, chyba jak każdy, ale musiałem dbać o sylwetkę. Kobiety nie lubią biednych. Nie lubią też otyłych, a ja broniłem się przed nadwagą. Ćwiczyłem regularnie: jogging, siłownia, pływanie. Z rzadka tenis. Na wyjazdy na narty za granicę nie było mnie stać. Zarabiałem tyle, że mogłem spokojnie żyć, coś odłożyć. Co roku zaliczałem wypady za naszą zachodnią granicę, kiedy zaczynały się sezonowe wyprzedaże. Mieszkanie odziedziczyłem po babci i od ośmiu lat wiodłem bogate w wydarzenia życie singla. Nie mogłem narzekać. Według moich kryteriów: było świetnie.
    
    *
    
    Mam 33 lata i ciągle ochotę na nowe znajomości. Dla mnie nowa znajomość oznacza też seks z nową dziewczyną. Nigdy nie nalegam, ale nie lubię jednorazówek. Na ogół po kilku spotkaniach dziewczyny widziały, że formuła naszej znajomości wyczerpuje się. Ale z seksu były zadowolone! Rozstawaliśmy się bez żalu i pretensji. Nie miałem stałej dziewczyny. Czasami pomieszkiwała u mnie jakaś osiemnastka albo studentka, ale z założeniem, że dajemy upust naszej rozrywkowej naturze, a nie tworzymy podwalin dla poważnego ...
    ... związku.
    
    Raz zdarzył mi się układ ze znacznie starszą kobietą. Na imię miała Alicja, w trakcie rozwodu, naprawdę zamożna babka, blondynka po 50., zadbana, o świetnym wyglądzie, sporym biuście i otwarta na różne pomysły. A tych, wierzcie mi, miałem sporo. Nie wszystkie spodobały się kobiecie, ale realizacji żadnego nie chciała sobie odmówić. Chciała spróbować wszystkiego. No, ideał kobiety! Według mnie nie była nimfomanką, ale chyba intensywnie nadrabiała zaległości z iluś lat. Jednak po paru tygodniach przekazałem ją koledze z pracy. Na gwałt szukał czegoś egzotycznego na męską imprezę, a ja byłem nią już trochę znużony. Nawet był zadowolony po imprezie. Ponoć ona również. Nawet z gwałtu była zadowolona. W końcu zerżnęło ją co najmniej sześciu chłopaków! Nigdy więcej nie odezwała się do mnie. Wiedziałem, że moja wada w dłuższej perspektywie skreśla mnie z listy jej potencjalnych znajomych: miałem tylko jednego penisa. A poza tym działałem w pojedynkę, chociaż zdarzyły się i dwie dziewczyny...
    
    Najfajniejsze były spotkania w piątkowy i sobotni wieczór. Dwa wieczory, dwie różne dziewczyny, więc świetnie odpoczywałem po monotonnym i męczącym tygodniu pracy. Zwłaszcza, jeżeli różniły się temperamentem, wyglądem i wiekiem. Oczywiście, taki weekend to był ideał, ale bywały.
    
    *
    
    Właśnie czekałem na kolejną dziewczynę. To będzie nasza pierwsza randka. Poprzednie spotkanie miało charakter informacyjny, więc było bardzo krótkie. Kamila spóźniła się, a na mnie czekały inne zobowiązania, ...
«1234...»