1. Kolega


    Data: 10.03.2022, Kategorie: Masturbacja Pierwszy raz Tabu, Autor: xray51

    Skończyłem właśnie orzeźwiający prysznic, kiedy rozległ się natarczywy dzwonek do drzwi. Zarzuciłem w pośpiechu szlafrok na siebie i poszedłem otworzyć.
    
    – Oooo, a to niespodzianka – powiedziałem, widząc stojącego w progu Pawła, którego nie widziałem ze 3 lata. – Kopę lat…
    
    – Racja, kopę lat… – potwierdził. – Mam flaszkę, dla której sam nie znajduję zastosowania i pomyślałem, że… Mogę? – i zrobił skruszoną minę.
    
    – Jasne, wchodź!
    
    Zasiedliśmy w fotelach, przyniosłem kieliszki i szklaneczki, jakiś napój, Paweł polał, wzniósł kieliszek w górę i powiedział:
    
    – Wybacz, że tyle lat nie miałem dla ciebie czasu, jest mi głupio, ale ze względu na nasze stare koleżeństwo pozwoliłem sobie wdepnąć do ciebie… Jakoś nie mogłem zebrać się na odwagę, żeby wcześniej odnowić nasze kontakty… Wybacz! No i za stare dzieje…
    
    Trąciliśmy się kielonkami i wypiliśmy. Zaczął opowiadać, co się z nim działo i dlaczego wyszło tak jak wyszło. Polał po kolejnym kieliszku, wzniósł go, i błyskawicznie wychylił. Nie znałem Pawła od tej strony. Dawniej stronił od alkoholu, ba, nawet wręcz był jego wrogiem. Jak to ludzie się zmieniają z wiekiem, pomyślałem. Sięgnąłem po papierosa, zapaliłem. Paweł wyciągnął także paczkę Marlboro… i kolejne moje zdziwienie – przecież nigdy wcześniej nie palił.
    
    Dostrzegł moje zdziwienie i wyjaśnił – tak wiele zmieniło się w moim życiu, że nie dziw się, iż zacząłem robić rzeczy, o których wcześniej bym nie pomyślał, a nawet byłem ich wrogiem. Pokrótce zaczął ...
    ... opowiadać mi swoją historię, polewając kolejne kolejki.
    
    Siedzieliśmy po przeciwnych stronach ławy i zauważyłem, że Paweł przy każdym kolejnym polaniu przyglądał mi się uważnie. Siedziałem w szlafroku… spod niego widać było moją owłosioną klatę. Wzrok Pawła wędrował także poniżej widocznego ciała (co przyuważyłem kąta oka), ale poły szlafroka sumiennie zakrywały dół mojego ciała i jedynie kolana wystawały spoza niego. Kolejne kieliszki jednak spowodowały, że przestałem zwracać uwagę na to, czy dobrze zasłaniam to i owo. Siedziałem wygodnie rozparty w fotelu, szlafrok przestał skrzętnie skrywać mojego kutasa i spostrzegłem, że Paweł wręcz nie odrywał wzroku od mojego krocza. Mój kutas swobodnie leżał sobie na fotelu otulony w rozlany po kąpieli worek. Dobrze, że ogoliłem sobie dokładnie wszystko przed kąpielą, pomyślałem, gdy Paweł bez ogródek powiedział:
    
    – Fajnie wygląda ten twój kutas, tak spokojnie i leniwie sobie leżący… pewnie jak ci stoi to też jest super widok – dokończył po chwili.
    
    Nie wiedziałem, co powiedzieć, więc tylko uśmiechnąłem się. I z tej strony nie znałem Pawła, wiedziałem, że uganiał się za dziewczynami, ale żeby chwalić innego kutasa? Ale Paweł ciągnął dalej swoje pochwały…
    
    – Na pewno sporo działał między kobiecymi udami i w ich ustach… ciekawe czy im smakował i czy jego śmietanka była dla nich smaczna… – zaśmiał się wymuszenie pożerając wzrokiem mojego z lekka pęczniejącego pod wpływem jego zachwalania penisa. – Ale napijmy się za stare dzieje i ...
«1234»