Jak mąż zrobił ze mnie sukę
Data: 26.03.2022,
Kategorie:
BDSM
Autor: lk131
... mi spodnie i bierz się do roboty.
Drżąc zsunęłam jego spodnie, nie tak wyobrażałam sobie podroż poślubną, zobaczyłam jego penisa, znałam go dobrze.
- No na co czekasz dziwko, ciągnij.
Ze łzami w oczach, że mój własny mąż tak mnie traktuje zaczęłam go pieścić, delikatnie lizałam, pomimo upokorzenia czułam swoje podniecenie, on się odprężył, ssałam go mocno, nagle poczułam ucisk na głowie, dociskał mnie do końca nie zwracając uwagi na mój opór.
- Spokojnie suko, nauczysz się, rozluźnij się - dopchnął mnie tak, że czułam członka w gardle, z ust leciała ślina, z oczu łzy, charczałam, nie warząc się porzygać. Puścił, dał chwilę wytchnienia i zaczął gwałcić moje gardło, ledwo oddychałam bojąc się, że zwymiotuje a on ruchał mi usta jak tanim dziwkom na filmach, w końcu wyjął członka, kazał otworzyć usta dokończył ręką i poczułam spermę na języku i twarzy.
- Co się mówi szmato?
- Dziękuje Panie - powiedziałam przez łzy, podał mi członka.
- Teraz ładnie obliż kurwo.moja sperma to dla Ciebie zaszczyt masz zawsze za nią podziękować.
- Zaczynam tresurę. Zaczął mnie uczyć komend
-siad.
Musiałam klęczeć na kolanach opierając się rękoma o podłogę .nie mogłam się ruszyć bo wtedy bił mnie pasem,musiałam czekać na następną komendę.Gdy krzyknął
-aport
rzucając przedmiot musiałam jak pies szybko biec na czterech i przynieść to w zębach klęcząc przed moim Panem aż go odbierze.Ręce miałam mieć zgięte w łokciach i lużne w nadgarstkach przybierając proszącą ...
... suczą pozę.
-Leżeć oznaczało dla mnie że mam położyć się z nogami podkurczonymi pod piersiami z rękoma wyciągniętymi prosto przed siebie, tak wypięta, twarz miałam na podłodze.Nawet gdy mnie bił nie wolno mi było się ruszać.
- Waruj, wówczas klęcząc na kolanach i łapach musiałam mieć wyprostowane w łokciach dłonie, głowa wysoko,mocno podniesiona do góry z wypiętą dupą tak że kręgosłup tworzył jakby siodło.
Uczył mnie szczekania. Szczekania w różny sposób który wyrażał moje pragnienia.Jeśli coś chciałam zakomunikować mogłam to zrobić kwiląc. jeśli robiłam coś nie tak bił mnie po pośladkach pasem, ręką lub kablem.
Kolana mnie bolały, pupa piekła, czułam zmęczenie i zniewolenie, w końcu powiedział dość, leżeć. Leżałam dysząc jak pies.
- Na kolana.
Związał mi piersi, potem przypiął ręce do obroży, w usta wepchnął mi jakaś kulkę, poprowadził na środek pokoju, nogi umocował do uchwytów w podłodze, szyję tak, że nie mogłam się podnieść, leżałam opierając się na siniejących piersiach, zero możliwości ruchu czy głosu.
Usłyszałam:
- Dostaniesz teraz lanie, nie karę, dostaniesz, bo jesteś suką, a suka musi być bita, żeby wiedziała kto rządzi, dostaniesz dziś szpicrutą, 20 razy.
Usłyszałam świst i uderzenie, próbowałam się szarpać, nie mogłam, uderzenia spadały szybko, wyłam przez knebel, szarpałam się i płakałam, nagle przestał, poczułam delikatny dotyk, wsunął rękę między moje płatki i zaczął pieścić, byłam mokra, bardzo mokra, podniecona i obolała, podniecona ...