1. Cichy pokój (III)


    Data: 27.03.2022, Kategorie: Masturbacja noc, szantaż, prostytutka, Autor: Tamara

    ... mnie w przekonaniu, że mogę pozwolić sobie na dużo.
    
    – Widziałem cię na stacji CPN – szepnąłem, patrząc jej w oczy.
    
    Zamrugała powiekami i spuściła wzrok.
    
    – Widziałem cie z facetem, jak wsiadałaś do jego samochodu – dodałem, by nie miała żadnych wątpliwości, że wiem wystarczająco dużo.
    
    Nie drgnęła, wydawało mi się, że przestała oddychać. Postanowiłem dać jej czas, chciałem, by dobrze przemyślała moje słowa i zastanowiła się, dlaczego nie poczekałem z tym do rana.
    
    Przyjrzałem się jej. Była szczupła i przez to wydawała się wysoka, ale tak naprawdę była mi równa. Opierając się, skrzyżowała nogi, co jeszcze bardziej podkreśliło jej zgrabną figurę. Lekki materiał przylgnął do jej ciała, ukazując krągłość bioder, wcięcie talii i małe wzgórki, pod którymi skrywały się drobne piersi. Podniecała mnie, mimo iż nie była w moim stylu, chciałem pieprzyć się z nią, choć prawie nie miała biustu, a kości biodrowe mocno odznaczały się pod materiałem. Nie byłem pewny, skąd u mnie taka odmiana. Jak ze zwykłej, niepociągającej żony sąsiada, nagle przemieniła się w super laskę, i to w jedną noc.
    
    – Po co mi to powiedziałeś? – spytała, przerywając moje myśli, które nieuchronnie pchały mnie w kierunku niekontrolowanego wzwodu.
    
    – Powinnaś wiedzieć – odparłem, pewny swego.
    
    Uniosła oczy i spojrzała na mnie świdrującym wzrokiem.
    
    – Nie, nie wiem – rzekła zniecierpliwiona, kręcąc przy tym głową, po czym odbiła się biodrem od futryny i dodała – Nie zrób niczego ...
    ... głupiego.
    
    Odwróciła się na pięcie i weszła do swojego pokoju, zostawiając mnie w zupełnym oszołomieniu.
    
    Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, byłem pewny, że mam ją w garści, już czułem smak jej ciała, widziałem w wyobraźni, jak rozbiera się w moim pokoju, a ona wymknęła mi się z rąk w całkiem łatwy sposób. Domyśliła się, że nie krzyknę, budząc dom i jej męża, a jeśli to zrobię, to stracę jedyny atut. Wiedziała, że coś kombinuję, może odkryła moje zamiary i wykombinowała, że nie odważę się zdradzić jej tajemnicy, przed konsekwencjami własnej niemoralnej propozycji. Zdałem sobie sprawę, że nie będzie mi łatwo nakłonić ją do czegokolwiek, a tym bardziej, do spędzenia ze mną nocy. Zrezygnowany, z poczuciem przegranej poszedłem do swego pokoju, zamknąłem drzwi i ległem na łóżku. Upragniony seks z piękną żoną sąsiada, czekający tuż za progiem, jak piękny okręt odpłynął w siną dal i nic nie wskazywało na to, że kiedykolwiek zawita do mego pokoju. Pocieszałem się, że wciąż mam szanse u Marioli, że przyjdą kolejne noce i w końcu zrobię to z dziewczyną i pozbędę się uporczywego wyczekiwania na ten pierwszy raz. Zasnąłem, nie usłyszawszy, jak wchodzi do domu i swego pokoju. Spotkałem ją za to w kuchni, tuż po przebudzeniu. W przeciwieństwie do mnie była radosna i energiczna niczym koliber. Przywitała mnie uśmiechem, z troską spytała o stan mojego zdrowia. Musiałem wyglądać okropnie, co bardzo pasowało do mojego samopoczucia. Małżeństwa nie było w domu, więc pomyślałem, że mogę spróbować ...
«12...5678»