Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział III
Data: 28.03.2022,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Fetysz
Autor: asiulka123
Niniejszy tekst jest tylko i wyłącznie fikcją literacką, a opisane w nim osoby oraz wydarzenia nie miały miejsca w rzeczywistości.
ROZDZIAŁ III.
„JEGO SUKA”… CZY COŚ WIĘCEJ? WSPÓLNEJ NOCY CIĄG DALSZY
O ile zawsze, dosłownie zawsze będąc w wannie staram się zrelaksować, tak tym razem – po prostu nie mogłam. Gonitwa myśli i czekający na mnie w swym pokoju braciszek najzwyczajniej na to nie pozwalały, choć „automat” standardowo podsyłał ciąg słów:
rozdziewiczył cię – nadal czeka – ma coś dla ciebie
…
Nie spodziewałam się nawet, że od kiedy zapukałam do jego drzwi minęła już prawie godzina. Wydarzenia następowały po sobie tak błyskawicznie, iż trudno było mi poczuć upływ czasu, ale za to – czułam w sobie jego… Kończąc tę błyskawiczną kąpiel, odruchowo spoglądam na zegar i… dochodzi 2:00.
Wycieram się szybko w ręcznik, zakładam swoje czerwone sandałki na obcasie, będące obecnie jedynym „elementem” mojego ubioru i po prostu pędzę do niego. A… rozmazany makijaż. Cóż, w kibelku go nie poprawię – tak czy inaczej będę musiała wejść do siebie.
Nie zapominaj, że to nie ty tu decydujesz, suko. Kazał przyjść do siebie, masz przyjść.
Nieźle… Już sama siebie, z „automatu”, nazywam „suką”. Co więcej – na myśl, że usłyszę znów z jego ust to słowo w stosunku do mnie, moja cipka momentalnie wilgotnieje… Wychodzę z ubikacji i kompletnie naga (ale na szczęście już odświeżona), bez najmniejszego skrępowania ruszam do pokoju mojego kochanego braciszka, z walącym od ...
... podekscytowania sercem, cóż to takiego on „dla mnie ma”…
Pukać do drzwi? Eee, po cholerę. Przecież dobrze wie, że to ja. Wchodzę.
Widok jaki ujrzałam był prawie standardowy… Prawie, bo tym razem siedząc przed komputerem nie miał na sobie majtek i w ogóle nie był skrępowany tym, że wchodzę do pokoju, podobnie jak ja tym, że robię to zupełnie nago. Choć… nie do końca wiedziałam, jak się zachować gdy już wejdę, ale ostatnie doświadczenia nauczyły mnie:
po prostu wejdź. On będzie wiedział, co robić
.
Gdy wchodziłam, a lekki stukot moich sandałków znów rozniósł się w pokoju z każdym mym krokiem, Jarek siedział i patrzył w monitor, zupełnie jak gdyby fakt, że przyszłam, w ogóle go nie interesował – niczym się jednak nie przejęłam, bo wiem, że to u niego normalne. Po prostu podeszłam bliżej i stanęłam obok.
Wtedy też dość szybko zminimalizował przeglądarkę, bym nie zobaczyła co właśnie „lukał na necie”, ale dla mnie to w porządku – każdy ma przecież swoje prywatne sprawy. W duchu zaśmiałam się nawet, gdy przeszło mi przez myśl, że być może oglądał jakieś porno, więc zerknęłam sobie na jego kutasa, który w tym momencie spoczywał sobie grzecznie na fotelu.
Odwrócił wzrok od monitora by spojrzeć na mnie i ciągle siedząc, zapytał krótko:
- Odświeżona?
- Hm… Tak, ale muszę jeszcze…
- Musisz jeszcze poprawić makijaż.
Jak zawsze czyta w moich myślach.
Po prostu wstał, obrócił się obok mnie jak gdyby nigdy nic i podszedł do jednej ze swoich dwóch szafek z ...