Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział III
Data: 28.03.2022,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Fetysz
Autor: asiulka123
... jednak, choć dość powoli dalej, a stukanie rozchodzące się w pokoju z powodu moich szpileczek podarowanych przez braciszka brzmi znacznie donośniej, niż w przypadku sandałków i jest jakby bardziej… wysublimowane. Już miałam pytać, czy w ogóle jest w pokoju, kiedy usłyszałam jego głos:
- Nie bój się, wejdź dalej, siostrzyczko.
Weszłam więc. I nie mogłam uwierzyć w to, co widzę.
Jarek siedział zupełnie nagi na skraju łóżka, spod którego uprzątnął już ciuchy, jakie zrzuciliśmy z siebie podczas poprzedniej „zabawy”, choć tego akurat się spodziewałam. Nie przyszłoby mi jednak do głowy, że… będzie trzymał w ręku niewielką kamerę, w dodatku… Już w trakcie nagrywania, o czym świadczyła migająca, czerwona diodka.
Na ten widok, po prostu stanęłam jak wryta i sama nie wiedziałam, co on ma zamiar zrobić. Nagrać mnie w tym stroju i pokazywać kumplom? Wrzucić do sieci? Szantażować…? Nie byłam w stanie wydusić z siebie nawet słowa, choć i tak nie odważyłabym się go zapytać.
A myślałaś o sobie, że wyglądasz jak gwiazdka porno, przygotowana do „nagrywki”… Voila!
Oczywiście w moment zauważył moje małe zmieszanie i z całą pewnością domyślał się mych obaw, bo w mig, bardzo łagodnym tonem powiedział:
- Podejdź tu powoli Paulinko, zaufaj mi.
Jego głos wypowiadający moje imię zawsze brzmi tak kojąco, że za każdym razem mięknę… On dobrze o tym wie… I potrafi wykorzystać.
A, niech sobie nagrywa, zobaczymy co z tego wyjdzie później
– pomyślałam, choć obecność kamery nieco ...
... mnie krępowała. Zaśmiałam się w duchu, że ta cała sytuacja przypomina casting do pornosa, więc uwodzicielsko, kołysząc biodrami, podeszłam powoli do łóżka, na którym z kamerą siedział mój braciszek i stając tuż nad nim, z dziwkarskim uśmieszkiem na twarzy, odważyłam się delikatnie z tej sytuacji zadrwić:
- Czy to casting?
Odpowiedź, jaka padła z jego ust sprawiła, że moje ciało przeszył dreszcz, a cipka momentalnie stała się wilgotna…
- Nie trzeba, mam już główną gwiazdę.
Dzięki temu poczułam się nieco śmielsza i pewniejsza, więc pomimo groteskowości sytuacji postanowiłam kontynuować z braciszkiem ten specyficzny „role play”, który w tym momencie… wydawał mi się nawet całkiem sexy. Nachyliłam się nad braciszkiem, kładąc obie ręce na swoich odzianych w kabaretki nogach i wydymając lekko usta zapytałam zmysłowym tonem:
- Taaak? A jak się nazywa ta „gwiazda”?
Spodziewałam się usłyszeć moje imię, a zamiast tego powiedział coś, co mnie rozbawiło, więc po prostu zaczęłam się śmiać.
- Paula Star.
„Paula” – w ten sposób zwracają się do mnie znajomi, on wie o tym. Potrafił na tyle rozluźnić atmosferę, że już miałam kompletnie gdzieś fakt nagrywania mnie w tym stroju, tym bardziej, że on również się zaśmiał, a należy raczej do poważnych ludzi.
I atmosfera równie szybko wróciła do poważnej. W chwili ciszy przyglądałam się, jak on „jeździ” kamerą po moim ciele, a penis mojego „menedżera” nieco się podniósł, przez co moja cipka stała się jeszcze bardziej mokra. ...