1. Czas wyborów


    Data: 01.04.2022, Kategorie: wakacje, Pierwszy raz student, delikatnie, Autor: shadow1939

    Sierpień. Jak każdy dzień sierpnia i ten był wyjątkowo gorący i parny, odbierający zmysły wszechogarniającą duchotą. Pociąg jechał powoli, miarowy terkot kół wprawiał w stan hipnozy, stan błogiej nieświadomości. Promienie słońca rozświetlały przedział pociągu, w którym siedział jeden brunet.
    
    Dariusz, bowiem tak nazywał się ten chłopak, był dwudziestoletnim studentem medycyny. Nie wyglądał jak typowy student, droga koszula od Versace, jeansy od Diesla, a do tego buty i okulary od Lacoste. Wszystko dobrane kolorystycznie i szczegółowo. Do kompletu włosy postawione na żel, lekka opalenizna. Wyglądał bardziej jak model niż jak student, jednakże w fakcie był tym drugim.
    
    Studia medyczne wybrał pomimo sprzeciwu matki, zrobił to dla ojca. Jego ojciec, będąc żołnierzem został ciężko ranny w 2006 roku podczas obrony konwoju w Afganistanie. Rany postrzałowe okazały się na tyle poważne, iż lekarze nie mogli odratować nóg kapitana Jerzego Straszewskiego. Od tamtego czasu jego ojciec nieustannie się alienował od rodziny, uważał siebie za ciężar dla nich. Dariusz mimo to opiekował się ojcem kosztem szkoły. Dzięki temu nabył niezwykłych zdolności, stał się cierpliwy, opiekuńczy, znosił wszelkie obelgi. Kochał ojca i to dla niego chciał zostać lekarzem, aby móc mu pomóc.
    
    Studia szły mu bardzo dobrze. Na zajęciach dodatkowych z pielęgniarstwa wyróżniał się, a wszystkie egzaminy zaliczał powyżej 4+.
    
    Jednakże teraz po drugim roku studiów był wyczerpany. Tuż przed zakończeniem miał ...
    ... za zadanie dokonać sekcji zwłok kilkuletniej dziewczynki. To doświadczenie było dla niego zbyt dotkliwe. Dotychczasowa obecność przy zwłokach dorosłych czy też zwłokach starców była dla niego łatwizną i chlebem powszednim. Sekcja zwłok dziecka była niczym morderstwo.
    
    Od czasu tamtego zdarzenia minęły dwa miesiące. Dwa miesiące ciągłych łez i zagubienia, zwątpienia w swoją decyzję. W lipcu, nie mogąc znieść presji, sięgnął po telefon i przeglądał listę kontaktów. Przypadkowo wybrał telefon do swojej ciotki, Uli. Odezwał się wtedy do niej pierwszy raz od dwóch lat. Gdy ciotka poznała jego problem, bez wahania zaprosiła go do siebie, zapewniając, że na wsi odzyska siły i wiarę w siebie. Pomimo pierwszych wątpliwości, podjął decyzję, że skorzysta z zaproszenia.
    
    Wspominając tamten dzień, płakał. Nie mógł zrozumieć tego, że ciotka ofiarowuje mu tyle serca, mimo jego dwuletniego milczenia. Tym bardziej też ją podziwiał.
    
    - Ciekawe jak się miewa Wera – myślał. - Ostatni raz widziałem ją, jako dwunastolatkę - teraz to już będzie młodą kobietą.
    
    Rozmyślał całą podróż, na różne tematy. Zastanawiał się, jak się odnajdzie na wsi. On, typowy chłopak z miasta miał spędzić miesiąc na wsi, w miejscu, które było mu zupełnie obce. Miał nadzieję, że ciotka i kuzynka pomogą mu się odnaleźć.
    
    Żółwim tempem pociąg wtoczył się na stację w Lublinie. Dopiero wstrząs, który wystąpił po zatrzymaniu się pociągu ocucił go z transu. Widząc, że pociąg już dojechał na miejsce przeznaczenia, ...
«1234...»