Kwiat Lotosu (II)
Data: 04.04.2022,
Kategorie:
brutalnie,
pościg,
akcja,
Brutalny sex
wulgaryzmy,
Autor: XXX_Lord
... I jeśli mamy się dalej widywać to musisz wybrać, czy wolisz to miejsce czy mnie.
(...)
Jacek wyłącza się, przestając słuchać pary.
Drzwi od komisariatu zamykają się za Ewą. Dziewczyna wychodzi na mroźne, suche powietrze, które stopniowo ociepla się od rana.
Idzie odwilż – Kroczy raźnie w kierunku przystanku autobusowego, rozglądając się dookoła – Muszę skoczyć do jakiegoś sklepu i kupić sobie ubrania, bo powoli zaczynają mi się koń...
Zza rogu wyjeżdża czarny Mercedes, który z piskiem opon parkuje około pięć metrów obok niej. Wiedziona instynktem błyskawicznie ocenia, że pasażerowie czarnej maszyny, która zatrzymała się niedaleko niej nie mają zbyt przyjaznych zamiarów, odwraca się na pięcie i biegiem rusza w kierunku komisariatu. Kilka metrów dalej parkuje drugi Mercedes, z którego wyskakuje dwóch łysych, barczystych mężczyzn, w okularach – lustrzankach, długich płaszczach, z bronią w ręku.
O Boże! – Spanikowana dziewczyna skręca w stronę jezdni i wybiega na ulicę – Mają mnie! – Pędzi najszybciej, jak jest w stanie zabłoconym asfaltem, ale buty z obcasami, które ma na stopach powodują, że dystans między nią, a niedoszłymi porywaczami zmniejsza się drastycznie. Jest już blisko drugiej strony jezdni, kiedy wpada na nadjeżdżające z lewej strony Renault i odbija się od niego, upadając na jezdnię.
Ta dziewczyna coś wie – Zmarznięty Jacek chucha w dłonie, siedząc w samochodzie i wycierając rękawem kurtki zaparowane szyby. Chwilę wcześniej uruchomił silnik i ...
... ogrzewanie nie nadążyło jeszcze z wysuszeniem wnętrza. –
– Zapala papierosa i uchyla lekko szybę skrzypiącym uchwytem – Pojadę za nią i zobaczę, dokąd pójdzie.
Nie nawykłemu do długiej obserwacji dziennikarzowi czas dłuży się niemiłosiernie. Kwadrans później zaczyna ziewać i nerwowo stukać palcami o kierownicę.
Mija pół godziny. Parolczyk ziewa przysypiając i aby odgonić sen rozgląda się dookoła. Jest pochmurno, temperatura rośnie, zwiastując nadchodzącą odwilż. W dodatku zaczął padać śnieg, duże płaty, utrudniające widoczność.
– Ożywia się, kiedy Ewa wychodzi z budynku, kierując się w stronę najbliższego przystanku autobusowego. Dziewczyna kroczy raźnym, szybkim chodem, drobiąc na śliskim, nie posypanym piaskiem ani solą chodniku. Jacek włącza silnik samochodu i w odległości około dwudziestu metrów od przystanku cierpliwie czeka na autobus.
Nagle zza rogu wyjeżdża z piskiem opon czarny Mercedes.
– Bezbłędnie rozpoznaje model, z niemieckiego samochodu wyskakuje dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy z bronią w ręku ruszają w stronę dziewczyny. Ta, zaskakująco szybko, jak na panujące warunki i obuwie, które ma na stopach robi zwrot w tył i zaczyna uciekać. Tuż obok prawego boku Renault Jacka parkuje drugi Mercedes, z którego wynurza się dwójka łysych mężczyzn, na pierwszy rzut oka nie mających zbyt przyjaznych zamiarów. Dziewczyna widząc ich skręca w kierunku jezdni i chce przebiec na drugą stronę.
– Jacek rusza w jej stronę –
. – Rusza z piskiem opon, ...