Kwiat Lotosu (II)
Data: 04.04.2022,
Kategorie:
brutalnie,
pościg,
akcja,
Brutalny sex
wulgaryzmy,
Autor: XXX_Lord
... powoduje, że przechodzą go ciarki. Żona mówiła do niego w ten sposób, gdy było między nimi najlepiej, w trakcie miłosnych uniesień w łóżku. Kiedy dociera do niego, że ta kobieta obok cały czas pociąga go jak nikt inny, dostaje natychmiastowej erekcji. Tak mocnej, że kiedy wstaje, w spodniach odznacza się mocne wybrzuszenie. Zbliża się do niej, zaczyna lekko całować i krążyć dłońmi po jej ciele.
- Stach, nie mogę. – Odsuwa jego dłoń – Mam... – Waha się, czy mu powiedzieć – Te dni.
Rozczarowanie, które odbija się na twarzy męża powoduje, że Kryśka czuje się winna. Zrezygnowany Staszek zamierza iść na górę do sypialni, kiedy ona, czując, że musi coś zrobić chwyta go za dłoń.
- Stasiu, zaczekaj – Zerka na niego zalotnie – Nalej wody do wanny, połóż się w niej i zaczekaj na mnie. No idź, zaraz przyjdę. – popycha go lekko w stronę łazienki, z tajemniczym uśmiechem znikając w kuchni.
Co ona wymyśliła? – Konarski po dwóch minutach grzecznie leży w wannie, czekając w pianie na żonę. Odczuwa narastające podniecenie, kochał się z nią tak dawno temu, w zasadzie nie jest w stanie przypomnieć sobie, kiedy. Ona wciąż go kręci.
Przeciąga się leniwie i zamyka oczy. Czuje, jak w podbrzuszu narasta podniecenie, a ciepła woda i perspektywa rozkosznych uniesień powodują, że zaczyna przysypiać.
- Staś – Budzi go szept w uchu. Jego żona lekko całuje go w czoło i przesuwa opuszkami palców po twarzy, wzdłuż policzka, brody, po klatce piersiowej, brzuchu.
Konarski otwiera ...
... oczy. Kryśka ma na sobie cienki, czarny szlafrok, spod którego prześwituje nagie ciało. Nie nałożyła makijażu, zresztą Konarski zawsze twierdził, że jej twarz jeśli potrzebuje tapety, to w minimalnych ilościach.
- Tęskniłam za tobą. – Zaczyna całować go w usta i z cichym jękiem wkleja się w niego. Staszek unosi się, ułatwiając jej zadanie. Jego dłonie zaczynają krążyć po plecach żony, zostawiając wilgotne ślady na szlafroku.
- Rozbierz się – szepcze do niej, zaczynając powoli rozpinać guziki szlafroka. Chwilę później spada on na ziemię, a naga Krysia wchodzi do wanny i siada na jej skraju. Spomiędzy jej ud zwisa cienki sznureczek od zagłębionego w jej wnętrzu tamponu.
- Nie możemy kochać się w pełni, tak, żebyś był we mnie – Dotyka piersi, a potem wsuwa palce miedzy uda i zaczyna powoli krążyć między płatkami. – Ale i tak może być przyjemnie – Bierze go za dłoń – Klęknij i liż moje piersi, kochanie – Ostatnie słowo wypowiada z cichym westchnieniem i lekkim drżeniem ciała. Konarski zauważa, że brodawki pełnych i dużych piersi żony są twarde i napięte. Wykonuje polecenie, przywierając ustami do sutków, na co ona pojękuje i pociera okrężnym ruchem miejsce między udami. Jego język i usta krążą na zmianę między lewą, a prawą stroną jej ciała, wykonując szalone esy-floresy, ssąc, liżąc i zaciskając się na pęczniejących czubkach.
- Och, tak, tak – Lewa dłoń Kryśki spoczywa na jego głowie, a prawą w coraz szybszym tempie porusza się między udami. Palce są lekko wilgotne z ...