1. Kwiat Lotosu (II)


    Data: 04.04.2022, Kategorie: brutalnie, pościg, akcja, Brutalny sex wulgaryzmy, Autor: XXX_Lord

    ... podniecenia, a oddech, przechodzący w jęk coraz głośniejszy.
    
    - Chcę, żebyś doszła. Weź moją rękę – Odrywa usta od nabrzmiałych piersi i patrząc jej w oczy wsuwa palce miedzy płatki. Z ust jego żony wydobywa się głośny jęk, niebieskie oczy wpatrują się uporczywie w jego twarz, a powieki przymykają się w rytm przeżywanej przez nią rozkoszy.
    
    - Dochodzę! – Chwyta go za dłoń i dociska mocno do siebie, drżąc bezgłośnie, wstrzymując oddech, a po chwili wypuszczając powietrze ze świstem i oddychając ciężko. Z zaróżowioną twarzą, nabrzmiałymi piersiami i śladami śluzu na wargach cipki i palcach męża.
    
    Konarski, nie spuszczając wzroku z jej twarzy przybliża palce, którymi ją pieścił i wsuwa sobie do ust, zaciskając na nich wargi.
    
    - Och, Stasiu – Nachyla się nad nim i całuje go czule w łysinę. – Kocham cię. W dalszym ciągu mnie podniecasz. Bardzo. – Czuje, jak jego usta całują jej palce, którymi się pieściła, a potem zaczynają lizać i smakować.
    
    - Uwielbiam smak twojej cipki, nic się nie zmieniło. – Odpowiada, patrząc jej w oczy, na co ona czerwienieje lekko.
    
    - Lubię, kiedy jesteś perwersyjny – Bierze go za rękę – Stań obok wanny – Wskazuje mu miejsce dłonią i klęka przed nim. Całuje powoli wnętrze jego ud, w połowie drogi między pachwinami, a kolanami. Przesuwa się powoli ku górze, zostawiając mokry ślad śliny na jego skórze.
    
    - Chcę, żebyś skończył w moich ustach – Oznajmia i bierze go najgłębiej, jak potrafi. Staszek głośno zasysa powietrze do płuc i wypuszcza ...
    ... je ze świstem, połączonym z cichym pomrukiem i urwanym "och", które jest spowodowane dość szybkim wysunięciem jego organu z gardła żony. Jej usta zaciskają się na główce, szczególną uwagę zwracając na wędzidełko, po czym Kryśka zaczyna poruszać głową, wsuwając kutasa męża do samego końca, tak, że dolna warga dotyka jąder, a potem wyciągając go powoli, ociekającego śliną. Z perwersyjnym uśmiechem.
    
    - Długo to nie potrwa. – Staszek urywanym szeptem obwieszcza, że jest bliski orgazmu.
    
    - Chcesz już dojść? – Dłoń Kryśki porusza się bardzo powoli po jego całej powierzchni.
    
    - Tak, o tak! – Staszek głośno jęczy, kiedy opuszek prawego kciuka żony masuje wędzidełko, a lewą dłoń obejmuje od spodu jądra, uciskając i ugniatając je lekko.
    
    Kryśka wkłada członka do ust i wsuwa go szybko do połowy, poruszając jednocześnie ruchem okrężnym wokół jego trzonu.
    
    - Och, tak kochanie, jeszcze trochę! – Konarski odchyla głowę do tyłu i zaczyna bezwiedne ruchy biodrami. Czując, jak na jego biodrach zaciska się obręcz ugina lekko nogi i po kilku sekundach eksploduje kilkoma gwałtownymi strzałami, wydając z siebie oddech pełen ulgi. Kryśka dociska usta do samego końca i przełyka spermę męża.
    
    - Och, ale to było cudowne. – Dłoń Staszka głaszcze czule jej głowę.
    
    - Uwielbiam twój smak. – Kryśka, mlaskając zlizuje ślinę i nasienie z główki. - Chodź, umyjemy się i pójdziemy spać. – Wstaje i z lekko triumfującym uśmiechem bierze go za dłoń.
    
    - Ty głupi sukinsynu! – Budzi go jej krzyk. ...
«12...262728...60»