Kwiat Lotosu (II)
Data: 04.04.2022,
Kategorie:
brutalnie,
pościg,
akcja,
Brutalny sex
wulgaryzmy,
Autor: XXX_Lord
... instytucji, jaką jest giełda rżnął w dzikich orgiach jedną ze współpracowniczek, ze zdjęciem twojej nagiej dupy, kutasa i mordy. Co za skandal, morale sięgnęło dna, pieniądze wywracają w głowie, i tak dalej... Oczywiście pani Chańska będzie niewidoczna, to ty będziesz bohaterem, grubasie! – Konarski wbija palec w jego policzek, a Iwanowicz rzuca zdjęcia na biurko.
- Ja pierdolę – Białek ciężko opada na krzesło, zerkając na fotografie – po co ja ją pieprzyłem? Wiedziałem, że to zły pomysł.
- Po co? – Konarski śmieje się szyderczo – Bo ma zzzzajebistą dupę! – Wymawiając słowo "dupę" zakreśla kształt pośladków przed twarzą Białka, czym wywołuje lekki śmiech Iwanowicza – i obciąga, jak najlepsze kurewki z agentur! Po same kule! – Poruszając dłonią tuż obok ust symuluje seks oralny przed twarzą zniesmaczonego dyrektora. Na twarzy jego kumpla pojawia się coś na kształt grymasu „jesteś żałosnym dupkiem, ale przynajmniej miałeś dymanie” – Kiedy spotykam takie dupy, wyłazi ze mnie pierdolone zwierzę, panie Białek! Mam ochotę przyszpilić je do gleby, chwycić za kudły i rżnąć jak brudne suki. – Zadowolony z siebie kończy wywód. – No, ale my tu gadu, gadu, a czas leci. Hoffman! – Wbija ponownie palec z policzek przesłuchiwanego.
- Ale oni mnie zabiją. – Białek zaczyna płakać.
- Pierdolę twoje troski, trzeba było myśleć głową, a nie kutasem. Masz przejebane, chłoptasiu. Gadaj, albo usmażymy twoje jaja wspólnie z prasą, a potem zgarniemy cię za dragi i posadzimy z najgorszymi ...
... gwałcicielami i mordercami. Twoja dupa będzie jak tatar, a na śniadanie zamiast mleka z kubka przyjmiesz porcję białka od współtowarzyszy z celi. Nie muszę dodawać, że to nie będzie białko zwierzęce ani roślinne, prawda?
- O Boże, co się dzieje? – Dyrektor trzyma się za głowę, kiwając się na przód i tył. – Co się dzieje? To wszystko przez tę dziwkę Chańską, odkąd pojawiła się w Lotosie, wszystko zaczęło się pierdolić.
- Pierdolić? Przecież tam regularnie wszyscy się pierdolą, po to jest stworzone to miejsce, prawda? – Tym razem Iwanowicz odpala papierosa, a pomieszczenie jest zadymione, jakby ktoś rozpalił w nim grilla.
- No tak, ale wcześniej było swojsko i tak, rodzinnie.
- No kurwa, panie Białek, opowieści o rodzinnych orgiach to pan sobie daruj. Konkrety.
- Hoffman. To była suka. Na co dzień samica alfa, a łóżku uległa kurwa. Lubiła, jak się nią poniewierało. – Zaczyna kasłać od nadmiaru dymu w powietrzu – Kiedyś włożyła sobie dwa wibratory, w cipę i w tyłek i włączyła na maksymalne obroty. Klęknęła, nakazała związać sobie ręce z tyłu. Wiecie, co było dalej? – Iwanowicz i Konarski, zafascynowani, wpatrują się zapuchniętego od płaczu Białka. – Kilkunastu facetów, włącznie z dwoma królami gwałciło jej gardło, trzymając ją za tył głowy i pieprząc jak gumową lalkę. Krztusiła się, omal kilka razy nie zwymiotowała, ale twardo obciągała wszystkim po kolei. Z twarzą całą w spermie, połykała to, co jej dawali. Sama dochodziła kilkukrotnie, dzięki włączonym na pełne ...