-
Kwiat Lotosu (II)
Data: 04.04.2022, Kategorie: brutalnie, pościg, akcja, Brutalny sex wulgaryzmy, Autor: XXX_Lord
... godzinę. Auta jadące przed nimi robią miejsce policyjnemu samochodowi. - Centrala – Zgłasza się przez interkom – szesnaście, dwadzieścia osiem – Zdejmuje koguta z dachu i wyłącza syrenę – Jestem przed Bankowym, uciekłem przed pościgiem, ostrzał z broni lekkiej, szukajcie granatowego Escorta i czarnego Mercedesa. - S trzysta SE – Podniesionym kciukiem dziękuje Parolczykowi – Granatowy Escort, ze zbitą tylną szybą. – Odkłada interkom i rusza zgodnie z przepisami ruchu przez skrzyżowanie, kiedy kątem oka zauważa pędzącą z lewej w jego kierunku ciężarówkę. Ma czerwone, skurwysyn! – Wciska pedał gazu i wykonuje manewr kierownicą, chcąc uciec – Nie zdążę! - Kurwaaaa! – W samochodzie rozlega się krzyk gliny i pisk Ewy. Przód ciężarówki uderza w Forda, ze strony kierowcy i miażdży siedzącego w nim Iwanowicza. Zza Forda wyłania się Mercedes, ten sam, który gonił ich przez pół miasta, z którego wyskakuje dwóch barczystych mężczyzn i wyciąga półprzytomną Ewę przez zbitą szybę samochodu. Nieprzytomny Parolczyk zostaje w wewnątrz. - Glina uciszony, dziewczyna jedzie na miejsce – W słuchawce telefonu Zagórskiego rozlega się cichy, szeleszczący głos. - W porządku, dziękuję. Pilnuj glin, jeśli zbliżą się, załatw ich. – Tomasz rozłącza się. - Widzisz, pierdolony idioto – Rzuca wściekłe spojrzenie na Ospowatego – prawdziwy profesjonalista załatwia sprawę w białych rękawiczkach. Powinienem odstrzelić ci łeb – Wściekły układa palce w kształt pistoletu i mierzy w kierunku ...
... podwładnego. Ten w milczeniu obserwuje szefa. – Jedziemy na miejsce. - Co się tam stało? – Konarski pędzi jak wściekły na sygnale Mostem Toruńskim i zjeżdża na Wisłostradę. - Podobno ciężarówka wjechała na skrzyżowanie Świerczewskiego i Marszałkowskiej przy Placu Bankowym. Na pełnej kurwie – Zdenerwowany Jaworski pali trzęsącymi się dłońmi papierosa. – Porwali Chańską. - Parolczyk? - Jest ranny, zostawili go w samochodzie. - Kurwa, Jurek... – Konarskiemu łamie się głos, a w oczach błyszczą łzy – Wiesz, że znałem go od ponad dwudziestu lat? Razem zaczynaliśmy służbę. Kurwa jebana mać, no! - Zajebiemy tych skurwysynów, Stach. Teraz to jest wojna. - No... jest – Konarski ociera kantem dłoni łzę z policzka – Co z kierowcą ciężarówki? - Rozmawiałem z naszymi, podobno wsiadł do Mercedesa i uciekł razem z porywaczami. - Ciężarówka? - Skradziona tydzień temu w Pułtusku. Przemalowana i na lewych blachach. - Kurwa w dupę jebana mać! – Konarski uderza ze złością obiema dłońmi w kierownicę i zjeżdża na pobocze – Kurwa! – Zatrzymuje się i wyciąga pistolet, przykładając go do podbródka młodego policjanta. - Jesteś kretem?! – Wściekły odblokowuje bezpiecznik – Gadaj, skurwysynu! - Stachu, no co ty? - Przestraszony Jaworski zamiera z tlącym się papierosem w dłoni. - Mam wystarczająco wiele powodów, żeby ci nie ufać. Po chuj kazałeś mu jechać samemu po Chańską i Parolczyka?! – Dociska lufę do skóry siedzącego obok kolegi, która robi się czerwona. Z jego ...