1. Kwiat Lotosu (II)


    Data: 04.04.2022, Kategorie: brutalnie, pościg, akcja, Brutalny sex wulgaryzmy, Autor: XXX_Lord

    ... ust pryskają kropelki śliny, lądując na policzkach Jaworskiego, na co ten nie zwraca uwagi.
    
    - Stachu, nie jestem żadnym kretem, rozumiesz do kurwy nędzy?! – Z oczu Stefana zionie strach, zmieszany ze wściekłością i determinacją. – Chcę tak samo, jak wy dopaść tych skurwieli!
    
    - To dlaczego nas rozdzieliłeś? To była twoja propozycja! – Nacisk nie zmniejsza się, a twarz Konarskiego jest wykrzywiona ze wściekłości. W głowie zaatakowanego pojawia się myśl, że za chwilę zginie. Gdzieś w bocznej uliczce na Żoliborzu, zastrzelony przez kolegę z pracy. Za nic.
    
    - Stach, nie wiem, do chuja! – Zaczyna krzyczeć – To była instynktowna decyzja, nie zastanawiałem się nad tym! Pomyślałem, że skoro ma takie kontakty w burdelu, to da sobie radę sam. Nie jestem kretem, uwierz mi, do cholery! – W brązowych oczach pojawiają się łzy – Daj mi szansę sobie pomóc. Chcę pomścić Jurka tak samo, jak ty. Tracimy czas, musimy jechać do Zagórskiego, a nie podejrzewać się wzajemnie o kopanie dołków.
    
    Łysy glina obserwuje go przez chwilę, po czym odsuwa się powoli, zabezpiecza pistolet, zwalnia hamulec ręczny i powoli rusza na pierwszym biegu.
    
    Przez całą drogę w samochodzie panuje cisza.
    
    - Masz namiar na mieszkanie Zagórskiego?
    
    - Tak, Ursynów. – Jaworski wygrzebuje zza pazuchy pogiętą kartkę papieru z zanotowanym adresem.
    
    - Wiesz, gdzie to jest?
    
    - Mieszkam niedaleko, powiem ci. Jedź.
    
    Ewa z trudem próbuje otworzyć powieki. Jest skrępowana, ma zatkane usta, otumaniona i naga. Przez ...
    ... ciało przebiega dreszcz. Zaczyna pojękiwać.
    
    - Obudziła się – słyszy nieznany, niewyraźny, męski głos tuż nad sobą – odsłonić jej oczy?
    
    - Jeszcze nie teraz – Drugi mężczyzna, stojący nieco dalej wydaje polecenie – Poczekamy na wszystkich.
    
    - Zamknij się, kurwo! - Właściciel pierwszego głosu uderza ją w twarz. Dziewczyna zaczyna płakać.
    
    - A druga?
    
    - Jeszcze nieprzytomna – „Jedynka” przesuwa się nieco w lewo – Ocucić ją?
    
    - Tak, słyszę głosy za drzwiami, przybyła kawaleria – „Dwójka” rechocze z dowcipu.
    
    Skrzypiący odgłos otwieranych drzwi oznajmia pojawienie się kolejnych osób.
    
    - I jak? Macie obie? – Mężczyzna, który pojawił się niedaleko jako trzeci brzmi dla niej znajomo.
    
    - Oczywiście.
    
    - Pięknie. Zabierajcie się do roboty.
    
    Nagle oślepia ją światło. Zaczyna gwałtownie mrugać oczami, starając się zlokalizować właściciela, który zadał pytanie. W pomieszczeniu znajduje się pięciu mężczyzn. Sylwetka jednego z nich jest jej aż za dobrze znana.
    
    Zaczyna dziko wyć, obracając głowę w prawą stronę. Obok niej leży, budząca się z otumanienia, naga blondynka, z dużymi, pełnymi piersiami, w rogowych okularach, która na przyspieszenie ocucenia dostaje potężny cios w twarz od otyłego grubasa, z wyraźną, kilkunastokilogramową nadwagą, stojącego między nimi.
    
    - Zdejmij obu kneble, chcę, żeby wyszło bardziej naturalnie. – „Trójka” podchodzi do blondynki i wyciąga z ust kawałek szmaty. Po chwili to samo spotyka Ewę.
    
    - Tomasz, ty szujo! – Dziewczyna patrzy mu ...
«12...434445...60»