motel
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Pierwszy raz
Autor: dickens_82
... końcu zatrzymać się przy jej otworku. Wyczułaś to... Pomału zaczęłaś napierać. Wepchnąłem główkę, poczułaś ból sprawiający przyjemność. Stałem nieruchomo, a ty z ciekawości napędzanej podnieceniem parłaś dalej. Kutas znów mi stwardniał i był gotowy do dalszej akcji. Wsuwałem go za twoim przyzwoleniem głębiej i głębiej, aż po same jądra. Zagryzałaś wargi, ból był jednocześnie podniecający. Zamarliśmy chwilę w bezruchu i zaczęłaś rytmicznie ruszać biodrami. Wyjdź ze mnie – powiedziałaś stanowczym tonem – wyjdź ale powoli... wysunąłem się z ciebie. Odwróciłaś się, w twoich oczach ciągle skrzyła się ciekawość nowych doznań. Pchnęłaś mnie na plecy, posłusznie się położyłem. Sięgnęłaś do torebki i po chwili wyjęłaś z niej ten niewielki wibrator. Włączyłaś go. Kucnęłaś nade mną i zaczęłaś obcierać sobą o sterczącego fiuta, by po chwili zacząć nadziewać się na niego rozluźnioną już pupą. -nie ruszaj się – rozkazałaś. Usiadłaś na mnie, odchyliłaś do tyłu i zaczęłaś powoli ujeżdżać. Twoja ręka sięgnęła po włączony wibrator, poszukałaś nim łechtaczki, a twoje ciało wypełniła rozkosz. Czułem drgania, które rozchodziły się od niego, mi też ...
... dawało to przyjemność. Coraz śmielej po mnie skakałaś, wydając znów z siebie serię stęknięć i jęków.
Doszłaś, zalewając mi brzuch i uda fontanną swojego wytrysku. Pochyliłaś się do przodu, oparłaś dłońmi o mnie i zamarłaś w bezruchu, ciężko dysząc. Pot zraszał twoje czoło, a włosy bezładnie zwieszały się dookoła twojej twarzy. Wyglądałaś pięknie. Powoli wstałaś ze mnie, chciałaś gdzieś iść bezwiednie. Złapałem cię za rękę i przyciągnąłem do siebie. Upadłaś na mnie i pocałowaliśmy się długo i namiętnie. W tym długim pocałunku zawarte było jednak słowo 'dziękuję...'
Nie wiem ile czasu spaliśmy. Za oknem zaczęło się zmierzchać. Pora wracać do życia, od którego rzeczywistości uciekliśmy w nierzeczywistość siebie. Poszedłem do łazienki, włączyłem prysznic. Przyszłaś do mnie, i przytuliłaś się czule. Żadne z nas nie chciało tego zakończyć. Myliśmy znów swe ciała, zmywając z siebie zapach potu, skóry kochanka i zaschniętej już spermy wymieszanej z twoimi sokami. Znów się całowaliśmy, pieściliśmy każdy kawałek naszych ciał starając się zapamiętać każdy centymetr kwadratowy skóry, niepewni kiedy znów będziemy mogli się sobą nakarmić.