SUKĘ WYNAJMĘ 3
Data: 09.05.2022,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: akanah
... Tak, bałdzo, bałdzo Mariolka lubi. – Odpowiedziałam wtulając nosek, ze wstydu w Pani szyję.
- Tak, tak myślałam, ty Mój szałapucie. To nawet widać. – Powiedziała Pani z uśmiechem podnosząc palcem w górę mojego sztywnego kutaska.
Wszystkie Panie się roześmiały cicho a ja jeszcze bardziej zrobiłam się burak.
- A ty Milutko lubisz Mariolkę? – Zapytała swoja sunie Pani Grażyna.
- O tak, tak ogłomnie bałdzo. – Pisnęła Milutka robiąc się czerwona i chowając buzie w cyce Pani.
- Tak. Teraz wszystko jasne. Jednakże, nabór suczek do Instytutu już jest zakończony. Lipiec był ostatnim miesiącem. Już jest po radzie i decyzje zapadły. Z d**giej strony kandydatki są wybierane przez tzw. Obserwatorów. Oni przedstawiają charakterystykę każdej Radzie. Rada rozpatruje, rozmawia wstępnie z kandydatkami i decyduje. – Powiedziała Moja Pani.
- No tak, trudno regulamin, regulaminem. – Odpowiedziała cicho Pani Grażyna tuląc mocniej Milutkę.
- Tak, Tak oczywiście to prawda. Po to są przepisy, a w przypadku Instytutu to są bardzo stare zasady, jak słyszałam, aby je przestrzegać. Lecz, Pani Madame, jak wiem skądinąd, jako przełożona Instytutu Suk Ekskluzywnych ma przywilej wyboru i przyjęcia dwóch, wybranych przez siebie kandydatek. Pod warunkiem, że odbędzie się to jeszcze przed rozpoczęciem roku nauki. A do tego jeszcze mamy trochę czasu. Proszę wybaczyć moje wścibstwo, ale czy Pani, Madame , już skorzystała z tego przywileju i nie ma wolnego miejsca? – Nalegała nieustępliwie ...
... Pani Beata.
- O widzę, że Pani nieźle się orientuje w tych zawiłościach ISE. – Odparła Moja Pani ukrywając zniecierpliwienie.
- Wiem tylko tyle ile donosi poczta pantoflowa. Przecież istnienie Instytutu to nie taka tajemnica. A z d**giej strony Instytut ukończyło już spora liczba suczek, które wybrały Panie dla siebie. To prawda, że suczki absolwentki zobowiązane są do dochowania tajemnicy Instytutu, lecz to zobowiązanie nie dotyczy wszystkich spraw. Prawda? – Odpowiedziała Pani Beata.
- Tak Ma Pani rację, Pani Beato. Tej informacji, w ogólnym zarysie, tajemnica nie dotyczy. A Pani trafnie skojarzyła tą wiadomość ze mną. Myślę jednak, że teraz to ani pora, ani miejsce na rozważania tego typu spraw., Jeśli chodzi o porę to już jest późno. Panowie i chłopcy wyszli. My też powinnyśmy udać się na spoczynek. Jutro suczki czeka pracowity dzień. Pani Grażyno, wybaczy Pani, że nie zapytałam wcześniej o Jej zgodę i sama się za szarogęsiłam prosząc naszą gospodynię o wspólny pokój dla nas obie i naszych suczek. Czy ma Pani coś naprzeciwko temu, bo jak widzę nasze rozrabiaki dwie chyba nie mają obiekcji? – Zakończyła Moja Pani.
- Oczywiście, zgadzam się całkowicie na Pani propozycje. To zaszczyt dla mnie i Milutki. – Odpowiedziała Pani Grażyna.
Słysząc te słowa zapiszczałam cichutko radośnie. Pani popatrzyła na mnie z uśmiechem. Wszyscy wstali i Pani Beata zaprowadziła nas do przygotowanego pokoju. Pokój był ładny, dwa łóżka. Przy każdym podłużny, niski kosz z materacem i ...