SUKĘ WYNAJMĘ 3
Data: 09.05.2022,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: akanah
... mocniej, tak, tak! Teraz świder! O ooooo…ooochhhh! Cudownieee, cudownniiie! Zaraz się posikaaaammmm! – Krzyczała Moja Pani.
Z potężnej Jej Pały trysnął siny strumień siku.
- UUUmmmmm, hhhhhhyyyy, oooooo! – Obie Panie krzyknęły.
Pani Grażyna wbiła się głęboko w Moją Panią przyciągając jej wielką dupę do swojego brzucha. Moja Pani złapała się kranu, aby nie paść na kolana. Obie stężały nieruchomo objęte falami orgazmów. Jedna genitalnego a d**ga odbytniczego. Kutas Mojej pani pompował wyrzucając z siebie strugi siku. Po dłuższej chwili obie Panie doszły do siebie. Zauważyły jak ich suczki wtulone w siebie patrzą na nie wielkimi oczami.
- No, trzpioty, wyłazić z kąpieli. Pora karmienia. – Oznajmiła Moja Pani.
Wyskoczyłyśmy z wanny chlapiąc na wszystkie strony. Piszcząc radośnie wycierałyśmy się nawzajem. Gdy wpadłyśmy do pokoju Nasze Panie jadły małe śniadanie.
- Siadać i czekać na karmienie. – Oznajmiła Moja Pani.
Przybrałyśmy pozycje suczek wyczekujących, łakomie patrząc na sterczące twardo, pełne wymiona Mojej Pani. Obie marszczyłyśmy noski węsząc zapach mleka. Zdolna Milutka szybko to opanowała.
- Oj Jowito, powinnaś mi szybko dać te wskazówki odnośnie mleka w moich cycach. Moja Milutka już nauczyła się węszyć mleko. A to dopiero początek. – Dobiegł mnie cichy szept Pani Grażyny.
- No, tak, rzeczywiście. Teraz to nie da ci spokoju. Moja rada to wstępnie karmić ją ze smoczka trzymając przy cycu, a potem jak wydudli butelkę to dać jej suta do ...
... ciągnięcia. Tym sposobem szybko pojawi się u ciebie mleko. Tylko nie przesadzaj z karmieniem, bo suczka utyje. Chociaż patrząc na Milutkę to jej nie zaszkodzi jak nabierze ciut ciała. – Odparła cicho Moja Pani.
Potem obie z Milutką łapczywie przyssałyśmy się do wymion Mojej Pani. Ciągnęłyśmy ostro masując jej pałę. Tak ostro, że Moja Pani doznała orgazmu. Całe szczęście, że akurat wymiona były już puste i zdążyłyśmy złapać ustami pierwszy wytrysk z kutasa. Następne tryśnięcia łykałyśmy na zmianę. Po karmieniu nagie czekałyśmy grzecznie na Panią Lucynę. W tym czasie Nasze Panie szykowały się do wyjścia. Wkrótce zjawiła się Pani Lucyna i zabrała nas do pokoiku na dole. Tam płacząc i stękając leżałyśmy z wielkimi brzuchami poddawane torturze czyszczenia kiszek. Gdy już leciała z nas czyściutka woda Pani Lucyna uznała, że mamy dosyć. Przebrała nas za małe dziewczynki z warkoczykami, w kusych spódniczkach, pończoszkach i tenisówkach. Cała góra ciała była naga. Na szyjach znowu pojawiły się szerokie, srebrzyście lśniące metalowe obejmy obroże na czerwonym, aksamitnym podkładzie. Ostry makijaż dopełniał reszty. Tym razem był on kurewski. Oczywiście dupcie gołe pod spódniczkami, gotowe do ruchania. Potężny kutas Milutki sterczał pionowo do góry na zewnątrz spódniczki. Tak wystrojone, Pani Lucyna zaprowadziła nas do ogrodu. Był ładny letni dzień. W ogrodzie stały duże namioty bez bocznych ścian, osłaniające od słońca. Pod jednym stały stoły z jedzeniem i piciem, pod d**gim fotele i ...