-
SUKĘ WYNAJMĘ 3
Data: 09.05.2022, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: akanah
... suki. Taki koloryt lub podobny ma cipa w dupie rasowej suki. Zmęczone zasnęłyśmy w końcu wtulone w siebie. Obudziło nas poszturchiwanie butem. - Wstawać suki, kochankowie czekają. – Usłyszałyśmy głos Pani Lucyny. Powoli odzyskiwaliśmy świadomość. Nagie stałyśmy trzymając się za ręce. - Idziemy! – Rozkazała Pani Lucyna poganiając nas szpicrutą. W pomieszczeniu przygotowań nie miałyśmy lewatyw. Najpierw ja siedziałam unieruchomiona w metalowym przyrządzie. Uda szeroko rozwarte, narządy boleśnie wypięte. Skórka mocno obciągnięta i przytrzymana skórzana opaską. Pani Lucyna biła mnie po główce aż mój kutasek wystarczająco zesztywniał. Krzyczałam głośno. W tym czasie młoda suczka wisiała wyciągnięta za ręce do sufitu. Z przerażeniem zobaczyłam jak Pani Lucyna zbliża się do mnie trzymając w dłoni metalowy przyrząd z grubym owalnym zgrubieniem na końcu. Posmarowała mi główkę jakimś kremem wciskając go w cewkę. Potem nie patyczkując się za bardzo wprowadziła w cewkę ten gruby przyrząd. - Jeuuuu! Auuuaaa! Auuuuuaaa! – krzyczałam piskliwie, gdy ona szybkimi ruchami posuwała tym przyrządem. Ależ wrzeszczałam. Zobaczyłam przerażony wzrok małej suczki. Po przepchnięciu mojej cewki, Pani Lucyna wsadziła w nią wskazujący palec w lateksowej rękawiczce. Moja cewka nie stawiała oporu! Następnie gruby cewnik wypełnił mi kutaska i boleśnie wlazł do pęcherza. Po zacewnikowaniu mnie Pani Lucyna napełniła mój pęcherz czymś białym z wielkiej strzykawki. Potem dowiedziałam się, ...
... że było to zwykłe mleko. Po napełnieniu pęcherza mlekiem wsadziła mi w kutasa długą, grubą metalową sondę i zabezpieczyła ją przed wypadnięciem. Mój kutas sterczał sztywny i prosty podskakując. Na koniec Pani Lucyna zrobiła mi wielki wlew w worek. Stał się ogromny i wisiał ciężko. Siedziałam i cierpiałam bardzo. Pani Lucyna biła Milutkę pejczem. Po dupce i udach. - Suka będzie grzeczna? – pytała małą przekrzykując jej wrzaski. - Będzie, będzie, grzeczna, jest sunia grzecznaaaaa. – wyła mała. - Wykona, co każe bez szemrania? – Pytała Pani Lucyna pośród świstu pejcza. - Tak, Tak sunia złobi wszysstkooo nappławdę wszystkoooo! – Przysięgała mała suczka płaczliwie. - No pamiętaj suko! – Powiedziała Pani Lucyna groźnie. Teraz ja wisiałam za ręce u sufitu a Milutka była na przyrządzie. - Siku, siku! – Piszczałam szarpiąc się na łańcuchu. - Zamknij pysk suko, bo popamiętasz mnie! – Krzyknęła Pani Lucyna. Natychmiast umilkłam i tylko cichutko popiskiwałam. Pani Lucyna spojrzała ma mnie i natychmiast zamilkłam całkowicie. Mała suczka dostała trzy zastrzyki w kutasa i jakąś galaretę do cewki i pęcherza. Pani Lucyna szybko masowała jej kutasa i klepała. Za parę minut mała suczka zaczęła koncert pisków i wycia. Jej i tak wielki kutas spotworniał. Dostał ogromnego łba i grubych żył. Aż biła od niego betonowa twardość. Utrzymywany w poziomie uprzężą podskakiwał mocno. Teraz ja dostawałam cięgi. Wrzeszcząc i piszcząc obiecałam wszystko bez względu, co to ...