Obraz życia kobiety w kilku godzinach…
Data: 27.05.2022,
Kategorie:
obyczajowe,
Masturbacja
codzienność,
różne,
Autor: CichyPisarz
... przejścia bioder w talię były teraz widoczne i powodowały samozachwyt nad swoim ciałem. Zebrała do tego piersi w dłonie, ścisnęła ze sobą i obróciła się przodem. Piękny kształt ud i jakby wciśnięty pomiędzy nie trójkąt materiału okrywającego łono, zdawał się podkreślać to, co znajdowało się pomiędzy nimi. Pofałdowany teren dopasował się do bielizny, a paseczki utrzymujące majteczki na miejscu, bardzo mocno ją podniecały.
Pamiętała pierwsze śmiałe tańce, które tego dnia wykonała przed lustrem, to była świetna zabawa. Włączyła jakiś kanał muzyczny i zamieniła się w nastolatkę, która słysząc energiczną muzykę, spontanicznie tworzyła sekwencje kroków, z tą różnicą, że ona nie podziwiała tanecznej kreatywności i piękna ruchu, a seksowne ciało, które zdawało się być jeszcze bardziej zmysłowe. Czasem zaskakiwała siebie, bo zdawało się, że taniec jest porywający, kusicielski, czarujący i sensualny. Były też chwile, kiedy patrząc w lustro, wybuchała śmiechem, ruchy stawały się dziwne, nienaturalne i nieskoordynowane - wtedy się sobie nie podobała. Przełamywała kolejne granice i bariery, a przebłyski sumienia, że kobiecie nie przystoi wić się przed lustrem jak tancerce w klubie ze striptizem, oddalała, rozwodząc się nad ich sensem w czasie mrugnięcia powieki. Nie. Ona się czuła jak nastoletnia dziewczynka, odkrywająca tajemnice swojego ciała, kiedy rodziców nie ma w domu.
Widok paseczków bielizny i skrawków okrywających intymność powierzchni podziwiała i fascynowała się nim. ...
... Tak skąpych majteczek jeszcze nie nosiła w życiu. Czuła dyskomfort w wyniku wżynania się cienkiej nici gdzieś między pośladkami, szczególnie przykucając, ale widok otwierającej się przed oczami muszelki, nie do końca zakrytej bawełnianym strzępkiem bawełny, powodował na ciele fale podniecenia. Z czasem obracała się dookoła własnej osi ciała i podziwiała je patrząc pod każdym możliwym kątem. Dłuższą chwile zachowywała się jak na sesji fotograficznej, gdzie miała sprzedać siebie, by zostać topową fotomodelką na światowych arenach. Uwielbiała pozycję, kiedy z przykucnięcia tyłeczek powoli się unosił, a tułów nadal był poniżej niego. Dopiero gdy nogi były już wyprostowane, powoli pionizowała pozycję, a cudowny widok łuków pośladkowych, zastępowała duma z piękna kołyszących się luźno piersi. Grymasy twarzy też były wyjątkowo zwariowane, podobała jej się ta zabawa w wyuzdaną kobietę. Przypominała sobie miny aktorek filmów porno i z największą chęcią próbowała je naśladować.
Czego ona nie robiła przez szereg kolejnych podobnych spotkań z muzyką i erotycznym tańcem? Trudno było stwierdzić, ale pomysłów miała tak dużo, że zabawa w tancerkę go go, stawała się nie dość, że szaloną zabawą, to była również wstępem do niezapomnianych chwil erotycznych, które następowały już w trakcie bezpruderyjnych pląsów. "Bez ograniczeń" - ponoć takie znaczenie zaczerpnięte z francuskiego kolokwializmu niesie ze sobą nazwa klubów, w których tancerki poruszały się w bardzo śmiały sposób. Ona wzięła to ...