1. Wlascicielka, vol 5: Wsrod zwierzat


    Data: 31.05.2022, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz

    ... zaciskam brwi w skupieniu, przypominającą sobie Majkę tylko w czerwonym staniku obściskują, związaną i z zaklejonym taśmą pyszczkiem Aiszę, która patrzy na mnie z obawą, jak Ruda właśnie całuje jej szyje, wiodąc dłoniami po obnażonym ciele – A tak... - ta sama Majka wyjęła właśnie dłoń z majtek kotki i oblizała po kolei palce, wyrokując, że jedziemy do domu jej mamy – Tak... - więc zadzwoniłyśmy do siostry, by nas przetransportowała o tutaj – Przepraszam...
    
    - Zasnęła, ledwo wepchnęła twoją kotkę w poważnym negliżu w ramiona Oszki, mówiąc, że jak się wyśpi, to jej wyjaśnij jak się bawi w jednorożca z Mauren, na co mój Pierożek był szczęśliwy... - uśmiecha się smętnie - A potem padła jakby jej wyjęli baterie. Ty usiadłaś na kanapie, popłakałaś się, zdjęłaś spodnie i kurtkę, po czym się położyłaś. Przykryłam Cię tylko kocem, a Oszka dała Ci Tapa na pocieszenie. - wskazuje kucyka siedzącego przy mojej głowie
    
    - Dzięki... - opieram się o poduszkę pod plecami do półsiedzącej pozycji i przyjmuje nieufnie kubek, ale kawa to nie kac-smoła mamy, ale przyjemna aromatyczna w smaku, nawet nie mocna kawa z mlekiem i cukrem – Ja... - nie wiem co mam Ci powiedzieć, ani jak się tobą zajmować, więc zwaliłam Cię na głowę cioci i boje się z tobą rozmawiać – Trzymasz się jakoś?
    
    Zamiast normalnej odpowiedzi, włazi pod koc. Nagle mi wstyd, że uczesana w kucyk, z delikatnym makijażem i w eleganckiej białej sukience tak stara kocica wygląda lepiej niż ja z tłustymi włosami, w starych gaciach ...
    ... i rozciągniętej koszulce bez biustonosza. Pewnie nadal śmierdzę jak gorzelnia. Nasze ciała stykają się miejscami, gdzie skóra jest goła. Obejmuje mnie, układając na boku wzdłuż mnie, tak by tylko część ciężaru ułożyć na udzie, miednicy, brzuchu i głowę na piersi. Oto odpowiedź. Tak leżała na tacie, gdy widziałam go ostatni raz żywego. Więcej nie trzeba. Pustka, dziura w środku serca, znów zaczyna krzyczeć z głodu. Zamykam oczy, odchylając głowę. Cholera, jak ona to robi? Aisza mnie już tym denerwuje, Oszka wreszcie przystopowała z traktowaniem tego jak gry wstępnej, ale Sara... Zawsze wie jak jednym, zwykłym i prostym gestem ukoić.
    
    - Twoje serce. - szepcze, tuląc głowę do cycka – Bije szybko i głośno. Boi się i cierpi. Serce pana było spokojne, przerażająco ciche, gdy już wiesz o nim to wszystko. Jestem starą kocicą, która nawet nie ma zmarszczek, chociaż jej futerko siwieje. Tęsknie do długich kolan, na których zasypiałam, rąk znajdujących te wyjątkowe miejsca na ciele i troskliwie ich dotykających, buziaków w uszka i miseczki pełnej smakołyków. - milczy – Głupio być kotem, co stracił pana, ale ja go przeżyłam już raz w życiu na długie pięć lat. Gorzej stracić ojca i patrzeć na to jak wszyscy kruszą jego legendę, prawda?
    
    Milczę, pozwalając jej tak leżeć. Chce by tak było w nieskończoność. Czerpać wyjątkowość z tego. Ciepło jej skóry, oddech, równo rozłożony ciężar, miękkość wełnianej sukienki, słodki jaśmin jakim cała pachnie. To wszystko też jest tworem. Dwudziestoma ...
«12...789...17»