Przez szparę w drzwiach (III)
Data: 04.06.2022,
Kategorie:
Podglądanie
małżeństwo,
żona,
Autor: afka
Z drzemki wyrwał mnie dzwonek komórki. Dzwonił Janek. Był w okolicach i pytał, czy może wpaść i przenocować, umówiliśmy się na następny dzień na wieczór, trzeba tylko uprzedzić Anię. Spojrzałem na nią – spała. Zostawię to na później. Zarzuciłem szlafrok i zszedłem na dół do kuchni. Przy kuchennym stole siedziała Magda. Owinięta w szlafrok piła sok i przegryzała jakąś kanapkę. Uśmiechnęła się do mnie. Powiedziałem cześć, zrobiłem sobie kawę w ekspresie, chwyciłem bułkę, posmarowałem masłem i miodem. Taki miś miodolubny jestem.
- Ja też proszę kawę – odezwała się Magda – nie umiem obsłużyć tego waszego ekspresu.
Zrobiłem jej prawdziwe latte i przeszliśmy do salonu. Magda usiadła po turecku na kanapie, ja w fotelu naprzeciwko. Kiedy siadała rozchyliły się nieco poły szlafroka ukazując jej wygoloną cipkę. Zaczęliśmy rozmawiać o Barcelonie i Gaudim. Właśnie stamtąd wróciła zafascynowana architekturą. Coś niecoś pamiętałem – kiedyś wpadł mi w ręce album o jego twórczości, więc mogłem podtrzymywać rozmowę pochłaniając wzrokiem jej wypielęgnowany ogródek ukazujący się spod szlafroka. Dziwnie długo nie reagowała. Powinna zauważyć. W pewnym momencie zrozumiałem, że ona wie co widać. Zaczęliśmy wspominać dzieciństwo, gdy bawiliśmy się razem. Była wtedy jedna zabawa wymyślona przez nas. Polegała na tym, że jedno z nas udawało że śpi, a drugie musiało zmusić „śpiocha” do reakcji. Zasad nie było – liczyła się pomysłowość, mogło być łaskotanie, polewanie wodą, nawet szczypanie. ...
... Wiadomo, że najłatwiej byłoby kogoś uderzyć – zadać ból, ale to było zbyt proste i niehonorowe.
- Nauczyłem się wtedy nie reagować na łaskotanie
- Tak, ale nie wytrzymałeś jak Cię pocałowałam
- Zaskoczyłaś mnie
- A Ty mi ściągnąłeś majtki i oglądałeś
- Myślałem, że nie wiesz – nie reagowałaś
- Postanowiłam, że wytrzymam, że muszę wygrać
- Wygrałaś
- Teraz też wygrywam
- Wiesz, że ci cipkę widać?
- Wiem, niechcący się odsłoniła, ale postanowiłam, że wytrzymam
- Ok, ale nie dam Ci tak łatwo wygrać
Zmrużyła oczy. Już wiem, że wspólnie podjęliśmy wyzwanie.
- Teraz jesteśmy starsi – nie będziemy się przecież łaskotać
- Dlaczego nie?
- Bo to nic nie da – jestem odporna na łaskotki
- Dobrze, w takim razie zrobimy aby było trudniej – będziemy dawać zadania do wykonania
- Nie, bo każesz zrobić coś niewykonalnego
- To co w takim razie?
- Ok, zadania, ale jak jedna osoba nie wykona, to żeby wygrać druga musi to samo zrobić
- Rozsądne... albo od razu musimy zrobić to samo
- Dobrze.
- A na początek: szczerość.
- Szczerość?
- Tak, powiesz mi dlaczego wtedy zaglądałeś mi w majtki.
Trochę mnie zaskoczyła i speszyła.
- Wiesz, chciałem wygrać a zawsze byłaś wstydliwa, poza tym chciałem zobaczyć cipkę... raczej normalne wśród chłopców w tym wieku.
- Tylko w tym wieku?
- Właściwie to im tak już potem zostaje...
- Więc widziałeś moją cipkę już dwa razy? Wtedy i teraz. Wiesz, dziewczyny też lubią popatrzeć na to co ...