-
Klucha 2
Data: 12.06.2022, Kategorie: BDSM Fetysz Tabu, Autor: Karna22
... jeszcze jedną skrzynkę i kilka worków z warzywami... Ktoś zapyta o co chodzi, co i po co? Otóż mieszkamy na wsi, w małej dziurze, w środku lasu, gdzie prócz naszych trzech gospodarstw położonych obok siebie, jest jeszcze tylko kilka domów, jednak nieco oddalonych od nas. W całej wiosce mieszka tylko 26 osób. Mało kto ma pracę w mieście, większość żyje z tego co wyhoduje, co urośnie. Większość zbiorów przeznaczona jest na sprzedaż. Mleczarnia odbiera mleko co rano, tuż po 6tej. 30-40 litrów. Bańki z mlekiem wystawiane są przed bramę. Pan, który bierze od nas warzywa, owoce, jarzyny, handluje też jajkami. Również jest kilkanaście minut po 6tej. Klucha wszystko dla niego przygotowuje wieczorem i składuje na ganku. Rano cały towar układa obok bramy wjazdowej. Również zebrane o świcie jajka. Jakoś musimy zarabiać... Właśnie w tym momencie układa wszystko obok bramy. Musi się wyrobić do godziny 6tej, by nikt jej nie zauważył nagiej i do tego w kajdanach! Jest to jej stały obowiązek. Do dzisiaj robiła to co rano, jako Klaudia. Od teraz będzie harować, jako niewolnica... Na swoje szczęście dość szybko uwinęła się z robotą i zdążyła dobiec za dom, nie została przez nikogo zauważona... Zbliżyła się na kilka kroków do werandy, na której jedliśmy śniadanie, uklękła, ręce skrzyżowała na karku i w milczeniu oczekiwała na dalsze instrukcje i polecenia. Tata od niechcenia rzucił w jej kierunku kawałek niedojedzonego chleba. Klucha odruchowo schyliła się, by go ...
... podnieść... "Gdzie? Zostaw! Masz dziś zakaz jedzenia śniadania. Jak skończymy jeść, pozbierasz resztki z ziemi oraz okruchy ze stołu i zaniesiesz wszystko kurom. Jeśli będziemy dziś z ciebie zadowoleni, to może zjesz zimny obiad około siedemnastej. Do godziny czternastej pracujesz dzisiaj pod nadzorem Karoliny. Później my zjemy obiad, a ty doglądniesz zwierzęta, nakarmisz świnie i drób. Wrócisz tutaj, przyjmiesz pozycję taką jak teraz i będziesz czekać na dalsze instrukcje. Zrozumiałaś wszystko? Czy mam powtórzyć?" "Zrozumiałam wszystko Panie Ojcze." "I tak trzymaj." Po chwili dodał... "Po obiedzie będziemy chcieli z tobą porozmawiać, zadamy ci kilka pytań, na które chcemy z mamą, bardzo szczegółowych odpowiedzi. Pytania przedstawię ci teraz, a w czasie dzisiejszej pracy zastanów się nad odpowiedziami." "Pytanie pierwsze. Od jak dawna myślisz o niewolnictwie, i co miało na to wpływ?" "d**gie. Wczoraj i dzisiaj byłaś traktowana dość ostro, lecz jeszcze się hamujemy, powstrzymujemy przed bardziej drastycznymi środkami i czynami. Czy chcesz to ciągnąć dalej?" "Trzecie. Jak widzisz swoje życie jako niewolnica? Przedstaw tą kwestię dokładnie..." "Zrozumiałaś pytania?" "Tak Panie Ojcze." Skończyliśmy jeść, zeszłam z werandy do niewolnicy. Chwyciłam ją dłonią za podbródek, lekko go unosząc. Chciałam by patrzyła na mnie, gdy będę do niej mówić. "Pozbierasz teraz resztki i okruchy po śniadaniu i zaniesiesz wszystko kurom. Weźmiesz mój leżak i ustawisz go ...