ONE czesc 1
Data: 14.06.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... wcześniej, nawet mi to przez myśl nie przeszło! A ty byś mnie udusił, nie miałam czym oddychać, tak się wciskałeś, już chciałam cię ugryźć.- Przepraszam, ale na chwilę przestałem panować nad sobą, to było takie fantastycznie niesamowite i... niespodziewane! - wyjął chusteczkę z kieszeni – proszę, wytrzyj się, masz masę spermy na buzi.- Dobrze, że zdążyłam się odchylić, bo inaczej chyba nago musiała bym wracać, tyle tego wylałeś z siebie. Gdzie to wszystko pomieściłeś?- Tutaj, zobacz – wstał, przed dziewczyną bujały się jego jądra.- Fajnie wiszą – pogłaskała woreczek po penisem – byłeś słodki! Teraz przynajmniej wiem, jak smakuje facet.- Nie mam pojęcia o swoim smaku, bo też nikomu laski nie robiłem, a sam siebie nie próbowałem.- Dziewczyny w budzie opowiadają, jakich to miały chłopaków, co z nimi robiły, ale chyba chwaliły się tylko, choć niektóre kłóciły się, bo jedna twierdziła, że sperma jest słodka, inne, że słona, czy kwaśna. Teraz wiem, że twoja jest słodka.- Hmm, pewnie jest, skoro tak mówisz. Ale wiesz, że mam u ciebie dług?- Dług? Przecież nic nie pożyczałeś ode mnie!- W sensie materialnym – nie. Ale nie poznałem jeszcze, jak TY smakujesz, jak smakuje twoja pipka!- Przecież wtedy, w domu...- To była ręka, a tam nie mam możliwości czucia smaku – przerwał dziewczynie – chcę cię wylizać, chcę dokładnie poznać twoją cipeczkę!- Będzie problem, bo kończy mi się okres, poza tym nikt mnie tam nie widział... Wstydzę się trochę, nie wiem, co mam ci odpowiedzieć... - Nie ...
... musisz się mnie wstydzić, poznałaś mnie już... dogłębnie! Teraz moja kolej.Wracali objęci do domu, Jan cały czas czuł przyjemne mrowienie między nogami. Przed blokiem Aldony cmoknęli się w policzek i umówili na kolejny spacer. Zanim jednak do niego doszło wydarzyło się to, o czym Jan marzył. Dziewczyna niespodziewanie zadzwoniła pewnego ranka, akurat był w wannie, wyskoczył mokry, zdążył odebrać. Prosiła, żeby jak najszybciej przyszedł do niej, ma bowiem ważną sprawę, nie powiedziała jednak, jaką. Jan ubrał się błyskawicznie i po kilku minutach dzwonił do drzwi mieszkania Aldony. Otworzyła, a on oniemiał. Aldonka stała przed nim ubrana tylko w szlafrok, rozchylające się poły ledwo okrywały jej młode, zgrabne ciało. Jan patrzył na dziewczynę z otwartymi ustami, stał nieruchomo w drzwiach, aż gestem zachęciła go do wejścia do środka.- Dalej, wchodź, jeszcze mnie któryś z sąsiadów zobaczy w tym stroju. - przytuliła się do chłopaka, poczuł od niej zapach... alkoholu!- A ty co? Od rana piłaś? - nie udawał zaskoczenia.- Tak, wypiłam dwa kieliszki wina, żeby mieć więcej odwagi – zarumieniła się.- Widzę, że zrobiłaś się bardzo odważna, – odsunął ją na długość ramion – ale bardzo mi się to podoba!- Ja się prawie rozebrałam, a ty?- Przepraszam, czy ty chcesz się kochać? - spytał niepewnie Jan.- Nie, chcę się z tobą pieścić, ale nie możemy tak... normalnie się kochać, nie chcę, jeszcze nie teraz...- OK, ładnie pachniesz – znowu się przytulili – i jesteś taka cieplutka...- Dopiero co wzięłam ...