Sobota na Deszczowej – M jak... porn parody
Data: 15.06.2022,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Celebrytki,
Autor: Jan_Kijan
... leżaka. Zbliżyła się do przyjaciółki i pocałowała ją. Nie był to dziewczęcy pocałunek, ale namiętny całus dwóch pewnych swojej seksualności kobiet.
- Chodź mała... zadzwonisz do Pawła z domu. - podsumowała Magda, ciągnąć Kingę za łączenie miseczek jej niebieskiego stanika.
###
- Paweł? Halo? Jesteś. Na szczęście. Stała się rzecz straszna. Musisz mi pomóc, bo Piotrka jak zwykle nie ma. Tak pracuje w sobotę w kancelarii. Wróci pewnie późno. Dzieci są u mojej mamy. A ja zostałam sama. Musisz... musisz przepchnąć mi rurę. Tak, nie żartuje. Bez twojej pomocy będzie katastrofa. Pomożesz?
- Przepchnąć... raczej przeczyścić Nasze szparki... - krzyknęła rozchichotana Magda.
- Przyjedziesz? O to dobrze. Bardzo Ci dziękuję. Czekam.
Kinga odłożyła słuchawkę. Nie zdradziła, że jest w domu z Magdą Marszałek. Cała drżała, oczekując zbilżającej się orgii.
- Uspokój się kochanie.
- Nie mogę się doczekać, jak mi go wsadzi.
- Wiem. Jak posmakowałaś tego silniejszego bliźniaka, to już straciłaś ochotę na słabszy model.
- Robiliśmy to wtedy bez gumy. Poczułam w sobie jego spermę.
- Ty suczko! Nie ze mną takie numery. Jak Cię Pawełek zapłodni, to i tak nikt się o tym później nie dowie. Ma geny twojego męża. Ale ja... ja wolę nie martwić się "po".
- Nie lubisz czuć jego naturalnego, grubego kutasa bez osłonki?
- Mam inny sposób, aby poczuć Pawła w sobie... - Magda zrobiła pauzę - Posuwa mnie w dupcię.
Kinga była w szoku. Ona nigdy nie pozwolił Piotrkowi ...
... nawet wypalcować swojej d**giej dziurki.
- Uwielbiam anal z Pawłem. Zresztą, sama się dziś przekonasz.
- Nie... ja wolę klasycznie.
- To chociaż popatrzysz. - Magda puściła do przyjaciółki oko.
###
Nie czekały długo na Pawła Zduńskiego. Przyjechał, jakby coś wyczuwał. Wparował do domu. Zaczął wołać Kingę: "Gdzie jest moja ulubiona bratowa? Co się stało?"
- Tutaj. - odpowiedziała.
Gdy Paweł wszedł na piętro, zobaczył Kingę w drzwiach sypialni. Zrobił wielkie oczy. Żona jego brata stała w drzwiach w niebieskim bikini podkreślającym wszystkie atuty jej figury: obłędne piersi, seksowne wcięcie w talii, szerokie kuszące bioderka, jędrne uda. Włosy miała spięte w kok. Wyglądała, jakby dopiero co zeszła z plaży. Paweł odruchowo chwycił się za krocze, stymulując sztywniejącą pałę.
- Co to ma znaczyć? - jęknął podniecony. - Jesteś sama?
- Nie... - zamruczała i przesunęła się, robiąc miejsce Magdzie, prężącej swoje seksowne ciało w białym bikini.
Magda podeszła do zdezorientowanego Pawła i pociągnęła go za pas u spodni. Wciągnęła go do obszernej, nasłonecznionej sypialni Zduńskich.
- Czekają na Ciebie dwie szparki do porządnego przepchania. - powiedziała Kinga.
- A może i trzy... - szepnęła do ucha chłopakowi Madzia.
Paweł wypuścił z d**giej dłoni taszczoną na piętro skrzyneczkę z narzędziami. Stał bez ruchu, patrząc jak opalona Magda szarpie jego pasek, rozpina guzik przy jeansach i uwalnia grubego, żylastego kutasa.
W jej zgrabnej dłoni silny ...