Lepiej być smacznym
Data: 28.08.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Masturbacja
Humor,
Autor: eksperyment
... zęby. Połknęła znowu. Rumieniec na twarzy i uśmiechnięte kąciki. Zabawnie to wyglądało.
„Pozory musi zachować. W jej mniemaniu nie wypada bezinteresownie połykać spermę.”
Usiedliśmy chwilę na łóżku. Chciałem obejrzeć ją dokładniej, ale krępowałem się trochę. Parę lat starsza, przez to czułem się trochę jak uczeń.
– Może teraz ja pomasuję cię trochę? – zaproponowałem.
Położyła się na plecach bez zbędnego gadania. Od razu zwróciła moją uwagę jej dupa, jędrna, kształtna i wyrzeźbiona. Ale kiedy dotknąłem jej ciała, pożałowałem swojego pomysłu. Miała twarde, zbite mięśnie. Rozluźnienie ich wymagało ode mnie sporo wysiłku. Nie chciałem wyjść na mięczaka i męczyłem się przez parę minut. Twarde, masywne, szok!
– Przelecisz mnie? – zapytała, kiedy przerwałem.
Odwróciła się. Cipka wygolona do zera. Na jednej wardze stercząca brodawka. Świeżo po takim lodzie nie miałem szczególnej ochoty.
„Co jak wieczorem żona wymyśli jakąś zabawę i zostanie mi mało siły?”
– Nie – powiedziałem. – Bo dla mnie seks to jednak trochę za bardzo zdrada. Oralny jeszcze dopuszczam, ale martwię się, że z tym będę ...
... źle się czuć.
– Co się przejmujesz – wzruszyła ramionami. – Jakby to miało jakieś znaczenie.
– Nie – odparłem. – Jeszcze będę gumą śmierdzieć. Jak mi żona zacznie robić loda, to ją na pewno wyczuje.
– Rozumiem – skwitowała. – Tylko że mało czasu zostało już.
– Pomogę ci, szybko pójdzie.
– W takim razie pomasuję ci go tylko ręką.
– I ustami – dodałem.
– Ok.
Znów zaczęła go ssać.
„Musiała się obrazić za odmowę seksu, bo już nie stara się tak, jak poprzednio…”
– Sam go wezmę ręką, a ty masuj jądra – poleciłem.
Szybko doprowadziłem się do wytrysku na jej cycki. To już nie było to, co za pierwszym razem, lecz też przyjemnie. Sięgnęła po chusteczkę i zaczęła się wycierać.
– Dobrą spermę masz – rzekła. – Pewnie nie palisz.
– Nie – odpowiedziałem. – A to ma wpływ?
– Bardzo duży. Szczególnie kiedy ktoś sporo pali. Wtedy sperma jest obrzydliwa. I taka ciemna, że aż trochę brązowa potrafi być. Fuj! Twoja jest naprawdę dobra.
– Miło mi – ucieszyłem się.
– Lepiej być smacznym.
Proza nie dla dzieci: www.sawbook.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (c) Piotr Walewski-Sawicki