1. Drzewo. Marta i podglądacz


    Data: 28.06.2022, Kategorie: Brutalny sex nauczycielka, nieśmiałość, Podglądanie nagrywanie, Autor: historyczka

    ... przypadkowo, były to takie sytuacje, które zmuszały go do przytrzymywania mnie za pupę… i zupełnie przypadkowo – akurat właśnie wtedy miałam na sobie bardzo obcisłe spódniczki, wydatnie eksponujące kształt bioder i pośladków.
    
    Czasami prosiłam go też o taką pomoc:
    
    – Rudolfie, zostałam na sobotę zaproszona na kolację przez pewnego mężczyznę. Czy sądzisz, że powinnam iść w tej spódnicy?
    
    Oczywiście pokazywałam mu się w bardzo seksownej kiecce. No i chłopak miał dylemat, spódniczka mu się wyraźnie podobała, ale z drugiej strony najwyraźniej odczuwał zazdrość. Zwykle mówił wtedy, że jest ładna, ale najbardziej elegancka jest ta, w której widział mnie na akademii. Sięgająca do kostek…
    
    ***
    
    Obok kamienicy rósł stary, wielki dąb, stanowczo zbyt blisko murów domu. Jego konary niemal dotykały mojego okna, wręcz obawiałam się, że ktoś kiedyś po tych gałęziach wejdzie do mieszkania. Bałam się do tego stopnia, że aż zaczęłam o tym śnić. Raz przyśniło mi się, że jakiś mężczyzna siedzi na drzewie i podgląda mnie, gdy właśnie zdejmuję spódnicę. W innym, na tym drzewie siedział Rudolf, a ja paradowałam naga! Miałam tylko pończochy, szpilki i pas do pończoch! Obudziłam się wtedy z piskiem, trzymając ręce na piersiach, jakbym chciała je osłonić przed wzrokiem podglądacza.
    
    Później sny przybrały jeszcze ostrzejszy wymiar: przez okno, prosto z konaru dębu, weszli dwaj włamywacze z pończochami na głowach – tak, żebym nie mogła ich rozpoznać. Związali mi ręce moim własnym ...
    ... biustonoszem, a gdy zaczęłam piszczeć, usta zakneblowali majteczkami, po czym obaj, przez całą noc, gwałcili mnie bardzo ostro. To był niezwykle realistyczny sen. Dosłownie czułam ich w sobie. Wchodzili we mnie na przemian, a ja, solidnie związana, nic nie mogłam poradzić. Gdy jeden z nich wdzierał się do mej bezbronnej szparki, drugi zmienił knebel: majteczki zastąpił swoim penisem. Wtargnęli we wszystkie me dziurki, delektując się ciasnotą.
    
    Do tego zachowywali się wulgarnie. Nazywali mnie suczką... cipą... dziwką... a nawet - kurwą.
    
    Nierealistyczne były jedynie ich niespożyte siły. Nie przerywali przez całą noc, zmieniali jedynie pozycje i… moje dziurki. Które co raz zalewali gorącą spermą. Kończyli najczęściej w cipce, ale i na piersiach, na twarzy. Cała byłam mokra od ich nasienia. Kiedy obudziłam się, nadal byłam cała mokra, od potu. Ale nie tylko... Piczka zawilgotniała jak nigdy.
    
    Sny odcisnęły na mnie spore piętno. Od tego czasu wieczorem zerkałam na konary drzewa. Za każdym razem wywoływało to erotyczne skojarzenia. Często wydawało mi się, że ktoś tam się ulokował.
    
    Pewnego razu przyjrzałam się dokładniej. Rzeczywiście. Jakiś drań bezczelnie mnie podglądał! Ciekawe co udało mu się zobaczyć? Pewnie widział, jak się przebieram po przyjściu z pracy. Widział, jak zdjęłam tę granatową spódnicę, a założyłam dżinsową miniówkę. Zatem widział mnie w pończochach… a nawet w samych majtkach!
    
    Emocje buzowały. Z jednej strony oburzenie, z drugiej ekscytacja. Intrygowało - któż ...
«1234...13»