Urlop
Data: 14.07.2022,
Kategorie:
Sex grupowy
Podglądanie
urlop,
Autor: alienwlkp
... sorki z wami pojechać!
Zaskoczyła mnie, ale byłem pewien, że jest mocno wstawiona i jak wytrzeźwieje to zmieni zdanie. Już następnego dnia w pracy Sara przeprosiła mnie wyjaśniając, że podjęła zbyt pochopną decyzję. Odpowiedziałem jej, że oferta jest nadal aktualna, ale na tym sprawa się skończyła. Dzień przed planowanym urlopem ponowiłem swoją propozycję. Pogoda zapowiadała się wspaniale. Widziałem, że w głębi duszy bardzo ciągnie ją w góry, a że ciężko pracowała uznałem, że należy jej się i niezależnie czy z nami pojedzie czy nie przyznałem jej urlop. Pełna obaw zgodziła się i wyszła z pracy trochę wcześniej żeby mieć czas na spakowanie bagaży.
W sobotę, o piątej rano wyruszyłem z domu. Po drodze zgarnąłem Michała i podjechaliśmy po Sarę. Wyszła z mieszkania żegnana przez mamę, z którą mieszkała. Michał wyrwał się aby pomóc dziewczynie z ogromną walizką, którą za sobą taszczyła. Torba była tak wielka, że pomimo, że jesteśmy wysportowani do auta wkładaliśmy ją we dwóch.
- I tak pewnie połowy rzeczy zapomniałam – powiedziała Sara z uśmiechem na buzi chcąc najwyraźniej dowcipem pokazać nam, że nie jest aż tak zamknięta w sobie.
- Aż strach pomyśleć w takim razie co ty zabrałaś – odpowiedziałem bez zastanowienia
- Chyba pralkę i piekarnik sądząc po wadze – zażartował Michał.
Trasa licząca blisko 400 kilometrów upłynęła nam dość szybko, ponieważ całą drogę rozmawialiśmy, śmialiśmy się i opowiadaliśmy o swoim życiu.
Opowiadając o domku nie kłamałem - jestem ...
... z niego naprawdę dumny. Sara była zachwycona już samą drogą dojazdową a kiedy zobaczyła budynek niemal wyskoczyła z radości.
- O czymś takim nawet nie śniłam! – krzyczała ze łzami radości w oczach
Od razu po zatrzymaniu wyskoczyła z auta i obiegła dom dookoła jak mała, szalona dziewczynka. Otworzyłem drzwi wejściowe a ona od razu przystąpiła do zwiedzania całości.
- Wybierz który pokój chcesz – krzyknąłem i poszedłem po bagaże
- Chcę ten z balkonem! Jest piękny, ja chcę tu zamieszkać!
Jej niewinna radość rozświetliła cały dom
- O Boże! Jaka wielka łazienka, zawsze chciałam taką mieć! Ta wanna jest ogromna! Nie wierzę, że tu jestem! – krzyczała i biegała po całym domu.
My w tym czasie zajęliśmy się rozładowaniem samochodu. Wnieśliśmy bagaże - również jej do sypialni, którą wybrała. Rzeczywiście wybrała najpiękniejszy pokój z wielkim łóżkiem, które zakupiłem jeszcze kiedy byłem w związku z... a z resztą nie warto wspominać. Popołudnie spędziliśmy na rozpakowaniu bagaży, wietrzeniu pomieszczeń i spożyciu pewnej ilości alkoholu przy rozpalonym kominku. Ona nie ochłonęła - wyraźnie widać jak szczerze się cieszy, że tu jest. Siedzieliśmy tak do późna oddając się rozkoszy słodkiego lenistwa. W końcu przysnąłem w fotelu co pozostałym dało znak, że koniec imprezy. Michał poszedł do swojego pokoju, natomiast Sara zabrała swoją piżamkę i zamknęła się w łazience. Napuściła wody do wanny i oddała się długiej kąpieli. Czas nie miał dla mnie znaczenia, ponieważ słodko ...