1. Sponsoringowe suczki (II)


    Data: 22.07.2022, Kategorie: bdsm sponsoring, spanking, niewolnica, tortury, Autor: sukabicz

    Co robiłem w nocy z tą śliczną licealistką z małym biustem w motelu pod Warszawą? Korwin-Mikke mówi w telewizji o gwałceniu kobiet i łamaniu oporu. Wprowadzałem w praktykę program oszołoma. Łamałem opór i gwałciłem smukłe ciało maturzystki Weroniki, gwałciłem jej długie czarne włosy, ciasne nienaruszone dotąd kakaowe oko, zostawiłem w jej gardle ładunek słonej spermy, w gardle, w pochwie i w kiszce stolcowej. Związałem ją w pałąk jak szynkę i podstawiałem pod siebie kolejnymi otworami. Całą noc...
    
    Oczywiście ja za to gwałcenie zapłaciłem.
    
    Zwłaszcza niewygórowaną ceną cechowało się to, co zrobiłem z jej maleńkim odbytem. To znaczy po prostu go zerżnąłem, ale cóż... pierwszy raz naprawdę boli.
    
    Wziąłem viagrę, co specyficznie działa na młodego człowieka. Kutas boli i nie mięknie przez kilka godzin, nawet po wytryskach, które przychodzą... no, laska wam powie... trudno.
    
    Kiedy miała już moje płyny w trzech otworach ciała, rozwiązałem ją. Płakała po tej dupie, więc dałem jej poleżeć trochę na dywanie i wziąć prysznic (ale zimny!) i potem posadziłem jej wydepilowaną słodką cipkę na fotelu, przywiązałem za nogi ręce do poręczy, i tak rozkraczoną potraktowałem fajnym ciężkim wibratorem, patrząc na jej orgazmy. Zaczęło ją boleć już po drugim, zaczęła błagać, pokrzykiwać, i żeby nie obudziła całego hotelu, zapchałem klaczce usta jej własnymi pończochami i zakleiłem lasotaśmą. Mogłem kontynuować torturowanie jej opuchniętej, obolałej łechtaczki głośno warczącym masażerem ...
    ... aż do piątego, jak sądzę, szczytowania, które skończyło się monotonnym wyciem zmarszczonej czerwonej nabrzmiałej twarzy, łzami i sikaniem.
    
    Potem mi się znudziło.
    
    Potem spuściłem się Weronice na włosy i buzię.
    
    Potem zdarłem z niej taśmę, uwolniłem nogi i ręce, spytałem czy było warto.
    
    Potem laska płakała ubierając lateksowe legginsy na swoje niewiarygodnie długie nogi.
    
    Potem ubrała kurtkę pociągając nosem, podeszła do mnie i wzięła 2000 złotych.
    
    Potem zamówiła sobie taksówkę a ja pojechałem do centrum, przejść się po parku.
    
    Weronika to niezły łup. Licealistka z zamiłowaniem do kaski. Ładna i nienajmądrzejsza. Przygotowuje się do matury. Co kilka tygodni posuwam jej doskonałe ciało w moim stylu, do łez, do obtartych pęcin i przegubów, ale nie mogę jej chłostać ani nic z tych rzeczy.
    
    Potem wypiłem jednego i postanowiłem wrócić na chatę tramwajem.
    
    Potem spotkałem w tramwaju Martę.
    
    * * *
    
    Małgosia, przywiązana do fotela z rozłożonymi i podgiętymi nogami, rozrzuconymi ramionami, w pozycji eksponującej lekko omszałe krocze i mocny biust, w skórzanym kapturze bez oczu i ust, wyglądała jak wielki pająk.
    
    Ale to był bardzo seksowny pająk.
    
    Ze stłumionym jękiem poruszała smukłymi stopami, usiłując zmienić meczącą pozycję; miała chude nogi i szczupły ładny tors. Mierzyła chyba z metr dziewięćdziesiąt wzrostu, była zwarta i wysportowana. Nieco końska twarz psuła doskonałe wrażenie całości, za duże stopy również nie dodawały jej uroku. Ale twarz była ...
«1234»