1. Szkolenie (odc. 2)


    Data: 26.07.2022, Kategorie: Pierwszy raz Humor, Hardcore, Autor: PamietnikiDuzejPupy

    ... że jego "biznes" nie jest tylko jego, ale też jego kolegi i że występują zawsze we dwóch, gdy jeden kończy, zaczyna d**gi. Tłumaczył to oglądalnością.
    
    - Dzięki temu, że się wymieniamy, nie musimy robić długich przerw. Jeden się spuszcza, to wchodzi d**gi. - powiedział M.
    
    - Mam już swoje lata i nie jestem w stanie ruchać przez tyle czasu, jaka to różnica ?- dodał.
    
    Myślałam, że będziemy sami - powiedziałam zdziwonia.
    
    - Mówiłem, że pokaz trwa 2-3 godziny. Myślałaś, że będę w stanie Cię tyle posuwać? - zapytał
    
    Zdziwiło mnie to pytanie. Nerwowo się uśmiechnęłam. M. to zauważył i szybko powiedział:
    
    - słuchaj, jaka to różnica czy robię to ja czy kolega? Pokaz rządzi się swoimi prawami. Musi coś się dziać. Wiadomo po co ludzi tu wchodzą i co chcą zobaczyć. Do niczego Cię nie zmuszam, praca jest jaka widzisz.
    
    Założył prezerwatywę i wstał. Podszedł do Beaty. Klepnął ją w prawy pośladek, po czym splunął na rękę, ślinę wtarł w prezerwatywę i włożył penisa. Powoli zaczął poruszać biodrami. On i Beata zaczęli po chwili delikatnie dyszeć. Po chwili przyśpieszył. Pośladki Beaty zaczęły wydawać głuchy dźwięk, jakby kłapanie. Pochylił się i oparł ręce o jej ramiona. Dźwięk nieco się zmienił, ucichł. Robili chwilę to w tej pozycji, później się wyprostował i przyśpieszył ruch biodrami. Ciało Beaty zaczęło się poruszać raz do przodu, raz do tyłu. Wtedy zauważyłam, że podkoszulką ma całkiem spore piersi, które falowały w spoconej koszulce Dźwięk pośladków był co raz ...
    ... głośniejszy. M. złapał w końcu za stringi, które miała na sobie. Najpierw jedną, później dwiema rękami. Ruszając biodrami do przodu i do tyłu, próbował za te majtki utrzymać Beatę, tak aby mu nie odskakiwała zbytnio po pchnięciu. Wyglądało to jakby Beata była klaczą, a on trzał ją za lejce. Stringi były już mocno naprężone. M. coraz głośniej sapał i cały czas utrzymywał tempo. Beata lekko odwróciła głowę w stronę M. i powiedziała coś, chyba było to:
    
    - rozerwiesz! (Pewnie chodziło jej o te majtki). Ale wszystkie dźwięki: jej klapiące pośladki, dyszenie M. zagłuszyły ją. Do tego od ruchów M. całe jej ciało, razem z głową cały czas się poruszało, przez co wszytsko co mówiła było nie wyraźne. Gdy zauważyła, że jej słowa nic nie dają zrezygnowała, opuściła głowę i poddała się temu rytmowi. M. nagle stęknął, wyjął szybko penisa i prawą ręką puścił "lejce". Zdjął prezerwatywe, łapał penisa w dłoń i kilkoma ruchami pomógł sobie żeby się spuścić na pośladki Beaty. Z boku widziałam te wystrzały. Jeden był na tyle spory, że wydawało się, że doleciał Beacie aż do głowy. Dopiero gdy wszystko z niego wyszło puścił lewą ręką jej stringi. M. wziął kilka głębokich wdechów, jeszcze raz klepnął Beatę i usiadł na łóżku. Wzięła na kolana laptopa i zaczął coś pisać na klawiaturze. Beata położyła się na brzuchu. Było widać jej zmęczenie. M. dalej pisał, pewnie odpisywał ludziom na czacie. Beata powoli zaczęła wstawać. Zsunęła się z łóżka. Położyła stopy na podłodze i się wyprostowała. Majtki które miała ...