1. Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.1


    Data: 22.08.2022, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... byłem mocno podniecony, a oni mieli chyba po 30. Nigdy nie porównywałem siusiaka z innymi, więc nie miałem na tym punkcie kompleksów, a Monika nigdy nie mówiła że jest mały.Teraz wyglądało, że Anecie też się podoba. Usiadła obok mnie i zaczęła delikatnie mnie masować. Robiła to doskonale, jakby znała najwrażliwsze punkty. Nagle pochyliła się i włożyła go do ust. Ale nie pieściła go językiem, tylko zaczęła ciągnąć. Było to dla mnie nowe doświadczenie, bardzo podniecające. Policzki miała zapadnięte gdy unosiła głowę, by za chwilę wciągnąć go całego z powrotem. Musiała często oglądać te filmy, bo była w tym dobra. Przebiegł po mnie dreszcz rozkoszy. Wiedziała co to oznacza, bo uniosła się i zaczęła szybko pieścić mnie ręką.
    
    Pierwszy strzał poleciał z półtora metra od łóżka na dywan.
    
    - Łał! - wymsknęło się Anecie, a oczy zrobiły jej się wielkie i okrągłe. Drugi był identycznej długości, tylko nić spermy była o wiele grubsza.
    
    - O rany!! - wyszeptała, nie przestając ruszać rączką. Więcej nie widziałem bo oczy zaszły mi jakby mgłą. Wydawało mi się że tracę przytomność. Zamknąłem oczy rzucając się w rytm wytrysku. Siedziałem tak z minutę, wreszcie otworzyłem oczy. Aneta patrzyła na białą ścieżkę na dywanie.
    
    - Czegoś takiego nie widziałam nawet w filmach - powiedziała z fascynacją. - Niezły jesteś. Skierowała wzrok na mnie.
    
    - Czy to wystarczy na przeprosiny? - zapytała z uśmiechem.
    
    - Nooo... - byłem tak wypompowany, że nie mogłem mówić. Podniosła się i poszła ...
    ... do łazienki. Gdy wróciła, trzymała chusteczki higieniczne, gąbkę i jakąś butelkę.
    
    - Masz, wytrzyj się - podała mi chusteczki - ja muszę zetrzeć ten biały strumień, bo matka mnie zabije - zachichotała. Doprowadziłem się do porządku, a ona posprzątała pokój. Zrosiła dywan płynem z butelki i po wytarciu gąbką plama zniknęła. Schowała też kasetę, chociaż byłem ciekaw co było dalej.
    
    - Nie obejrzymy do końca?
    
    - Na dzisiaj już wystarczy wrażeń. Nie chcę, żebyś się spuszczał jak cię tylko dotknę.
    
    Chciałem zobaczyć jej owłosioną cipkę, bo jeszcze nie miałem okazji widzieć jej w całej okazałości.
    
    - A ty nie chcesz mieć orgazmu? - poszedłem na całość. Zmieszała się i lekko zaczerwieniła. Zauważyłem, że jest przestraszona. - Nadal się boisz?
    
    - Chłopacy to mają dobrze - powiedziała z irytacją w głosie - spuszczają się i resztę mają gdzieś! A dziewczyna niech się martwi, czy będzie miała okres, czy nie, czy zaszła w ciążę, czy nie. A oni zapominają od razu o dziewczynie i szukają następnej dziury żeby wsadzić i się schlapać.
    
    Zaczęła się na mnie wyżywać, nie wiedziałem dlaczego. Doszedłem do wniosku że ona tak maskuje wstyd i strach. Mówiła wulgarnie, niektórych słów nie znałem, ale domyślałem się znaczenia.
    
    - .... i zostawiają dziewczynę z brzuchem, wystawioną na pośmiewisko całego osiedla - kończyła swoje żale krążąc po pokoju.
    
    - Ale ja nigdzie nie idę, a się....schlapałem - odpowiedziałem w jej stylu. - A zresztą nie muszę ci tam wsadzać, żebyś miała orgazm ...
«12...456...9»