Jesteś słodki. (ciąg dalszy)
Data: 17.05.2019,
Autor: MrocznyAssasyn
Gdy doszedłem do siebie po tym co między nami zaszło, ubrałem się i wyszedłem. Byłem wściekły na siebie że nie przestrzegałem własnych zasad. To było dla mnie niezbyt miłe uczucie. Dlaczego to zrobiłem? Mogłem wyjść, do tego jestem skazany na jej obecność w moim życiu. Tak, ostatecznie ona i moja siostra są przyjaciółkami. Mimo że ja i Oliwia znaliśmy się od dawna to było mi źle z tym co między nami zaszło. Przyjaciółka mojej siostry była na prawdę miła, ale przecież co rodzice na to? Ona przecież jest starsza i przyjaźni się z moją siostrą. Mijały dni, ja unikałem okazji do spotkania z Oliwią. Często wpadała więc nie było to łatwe zadanie. Nastąpił jednak dzień w którym spotkanie było nieuniknione, musiałem się uczyć. Siostra zaprosiła Oli(tak ją często nazywała) na babski wieczór. Miała przyjść jeszcze Ada, więc jedynym pocieszeniem było to że będą zajęte sobą. Zamówiłem sobie więc pizzę i kupiłem colę żeby nie musieć opuszczać pokoju. Usiadłem przy książkach i jedząc pizzę siedziałem słuchając dość głośno muzyki. Wygodnie siedziałem wertując strony podręcznika od fizyki(swoją drogą cudowna nauka), zagryzałem co chwilę kawałek dużej pizzy. Czytałem spokojnie, literka po literce, wyraz po wyrazie, zdanie po zdaniu. Może to dziwne ale lubię fizykę, zastanawiałem się nad każdym zdaniem które przeczytałem. Kiwałem delikatnie głową w rytm muzyki. Nagle, poczułem znajomy dotyk na moich barkach. Spojrzałem kto to, trudno się nie domyśleć. Tak była to Oliwia, patrzyła na mnie ...
... uśmiechnięta i delikatnie masowała moje barki. Skrępowany uciekłem wzrokiem i wróciłem do czytania jak gdyby nic się nie działo.
-Paweł...co to miało być? Czemu się nie odzywasz?-spytała, czułem jej oddech na swoim karku.
-Wydaje Ci się...przepraszam ale uczę się.-odparłem spokojnie, i wróciłem do czytania.
-Ej, spójrz mi w oczy.- obróciła mój fotel obrotowy aby móc patrzeć w moje oczy.-Przespałeś się ze mną a teraz mnie nie znasz?
-To Ty mnie zaciągnęłaś do łóżka...-odpowiedziałem i uciekłem spojrzeniem na podłogę.
-Jakoś wtedy zbyt się nie opierałeś i było Ci dobrze!-warknęła z wyrzutem, podniosła moją głowę i zmusiła mnie tym do patrzenia w swoje oczy.
-Ale i tak to Ty mnie sprowokowałaś, dobrze wiedziałaś jak to się skończy.-odparłem sucho i odwróciłem się znów.-Daj mi spokój, muszę się uczyć.
-Gówno mnie to obchodzi!-powiedziała ostrzej i obróciła mocno fotel.-Nic dla Ciebie to nie znaczy? To był dla Ciebie jednorazowy numerek?
-Nie, to nie prawda...-szepnąłem łagodnie, spojrzałem w jej oczy.-Ale my się za słabo znamy a przespaliśmy się...
-Więc uznałeś że lepiej się ukrywać a nie mnie poznać lepiej co ?!-rzuciła z wyrzutem i spojrzała zawistnie w moje oczy.- Wiesz co? Pieprz się...myślałam że jesteś inny...
Odwróciła się na pięcie i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami. Siedziałem tak chwilę w konsternacji i odwróciłem się z powrotem. Uczyłem się dalej, mimo że nie mogłem się skupić.
-Paweł?-usłyszałem za sobą głos mojej siostry.-Pokłóciłeś ...