Zemsta smakuje najlepiej na zimno...
Data: 09.09.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Hardcore,
Autor: Budza_sie_demony
Żyliście kiedyś ze świadomością że każdy kogo znacie ostro was pierdoli, i to nie w sensie takim że czerpiecie z tego seksualną przyjemność. Mam na myśli życie. Całe wasze życie to jeden wielki syf. Jest dno, pięć metrów mułu, pod tym mułem wy unieruchomieni i jebani przez wszystkich którzy się tylko napatoczą. Tak mniej więcej wyglądał mój stan psychiczny. Codziennie w nocy modliłam się żeby rano się nie obudzić. Przyczyna takiego stanu rzeczy składała się z kilku czynników.
Po pierwsze - praca. Jeśli można to było nazwać pracą, bardziej bycie osobistym popychadłem szefa, wykonującą wszystkie jego mniej ważne zadania, dostającą przy tym chyba najniższa z możliwych pensji. Firma w której pracowałam także nie dodawała mi skrzydeł. Wyścig szczurów pełną parą, każdy tylko czekał na Twoje najmniejsze potknięcie. "koleżanki" udawały że Cie lubią po czym za Twoimi plecami wyśmiewają się z Ciebie, z Twoich ubrań, z Twojej pozycji w firmie.
Punkt numer dwa - moja "ukochana d**ga połowa" - znaczy kiedyś tak myślałam, jeszcze kilka lat po ślubie. Potem z każdym rokiem zamieniał się z przystojnego mężczyznę w grubego oblecha którego jedynym zadaniem było wypicie paru piw, czasem jak naszła go ochota, choć na szczęście z czasem coraz rzadziej, to wykorzystanie mnie i mojej cipki w celu zaspokojenia swoich pięciominutowych potrzeb, a przy jakiejkolwiek próbie odmówienia potrafił także wyładować na mnie swoja agresje. Był kierowcą tira więc jego zarobki nie były bardzo duże, ale ...
... wystarczyły na to żeby utrzymać nas i pozwolić sobie na picie prawie codziennie gdy nie miał dalszych wyjazdów. Jak się później dowiedziałam wystarczyło także na to żeby opłacić utrzymanie kilku dziwek na trasie ponieważ odwiedzał je regularnie. Nawet udało mu się zrobić nagranie telefonem jak jedna robi mu loda, nagranie które właśnie trzymałam w ręce i widziałam jak stara brzydka kurwa robi loda równie brzydkiemu 45 letniemu klientowi z małym kutasem i wielkim brzuchem. To właśnie nagranie przelało czarę goryczy. Miałam tego wszystkiego dosyć. Chciałam ze sobą skończyć, myślałam o jakiś tabletkach czy czymś w tym stylu. Zresztą miałam w szafce pokaźną apteczkę antydepresantów. Gdy tak leżałam wieczorem i płakałam w poduszkę w telewizji leciał serial. Facet chciał skoczyć z dachu - przez łzy pomyślałam że to akurat moja tematyka. Podszedł do niego diabeł i powiedział że ma skoczyć bo gorzej już być nie może. Koleś odparł na to że faktycznie gorzej już nie będzie. Wszystko co przeżył do tej pory było jego najgorszym doświadczeniem i że w życiu nic gorszego już go spotkać nie może. Pomyślałam sobie że czasem wyjście z sytuacji przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. U mnie tez już gorzej być nie może, cokolwiek zrobię tylko poprawię swoją beznadziejną sytuacje, a samobójstwo zawsze pozostaje jako droga alternatywna. Oglądając dalej ten serial, lecz zbytnio nie zagłębiając się w fabułę diabeł stwierdził że najlepsze co może być to zemsta na wrogach i tu podsunął mi d**gi ...