1. Spotkanie po latach


    Data: 14.09.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: Michał R

    ... wyszło spotkanie szkolne po latach. Widziałem tam ludzi których nie oglądałem chyba od 5 lat, z każdym wypiłem na zdrowie, opowiadaliśmy o naszych ekscesach łącznie z moim i Jacka numerem na zakończenie. Około północy towarzystwo już było tak nagrzane że ledwo stało na nogach ale i sił im nie brakowało na wyginanie się na parkiecie lub w kiblu Anka i Gośka znowu na kolanach. Ja już przygasałem więc alkoholu nie dotykałem ale przynajmniej pilnowałem Jacka bo zaczął podrywać kwiatek w rogu. Po pierwszej wziąłem go za chabety i doczołgałem się z nim do domu. Nawet się nie zastanawiałem tylko zdjąłem z niego ciuchy że został w samych bokserkach i wrzuciłem do wyra przykrywając kołdrą. Sam nalałem sobie jeszcze zimnej wody z lodówki i nie wiem nawet kiedy zasnąłem w salonie na kanapie. Otworzyłem oczy, było już jasno, słońce raziło po oczach. Przetarłem je wstając na nogi i pierwsze co toaleta. Coś strasznie tu cicho, która godzina, normalnie Magda już by mi wierciła dziurę w brzuchu i nabijała się z mojego kaca a tu jak makiem zasiał. Spuściłem wodę, idę na górę zobaczyć co tam u mojego kompana. Przez balustradę schodów przerzucona katanka, na szczycie rzucone w kącie dżinsy i tak do pokoju po drodze koszulka, stringi a na klamce wiszący staniczek.
    
    Kurwa co jest, jeszcze mi tego brakowało żeby po pijaku po dziwkę zadzwonił. Wchodzę przez drzwi i jedyne co widzę to kształtna dupcia wypinająca się do mnie, reszta pod kołdrą która podskakuje w górę to znów opada. No tak jeszcze ...
    ... mu mało. To myśląc podszedłem i sprzedając klapsa
    
    -Szybciej szybciej bo zawijasz się zanim cię moja dziewczyna zobaczy. Pełna konsternacja, nagle dziewuszka się zrywa na równe nogi, kołdrę ma zarzuconą na głowę i z piskiem lata na ślepo wokoło. Chwyciłem ją w pasie, mocno objąłem i nie puszczałem aż się nie uspokoi.
    
    -Słuchaj mała ja ci nic nie zrobię, możecie się jebać nawet cały weekend ale zmienicie pokój bo to moja sypialnia.
    
    Zdjąłem kołdrę i wmurowało mnie, to była Magda. Jej wielkie oczy z przerażeniem patrzyły na mnie już szkląc się od łez, spojrzała na Jacka i wybąknęła
    
    -Michał ja myślałam że to jesteś ty. Chciałam ci zrobić pobudkę bo wiem że masz kaca to milej ci się go zniesie. Ja nie wiedziałam, nie chciałam, kto to jest. Nie wiem czemu ale w tym momencie parsknąłem śmiechem, usiadłem na ziemi i nie mogłem się powstrzymać. Patrzyła na mnie jak na idiotę chyba nie takiej reakcji się spodziewała. Wstałem i jeszcze raz ją objąłem tym razem czulej, gładząc włosy, plecy, pośladki i wyszeptałem
    
    -Madziu, kochanie, przepraszam że nie powiedziałem, zapomniałem, przepraszam. Ciało Magdy drżało, ściskała mnie mocno
    
    -Co ty mówisz, ja myślałam że zrobisz mi awanturę, zawalił mi się świat jak cię zobaczyłam że ty za mną a nie tam w łóżku to ja cię powinnam przepraszać.
    
    -Madziu musimy sobie coś wyjaśnić, ja nigdy nie twierdziłem że jestem święty, swoje za uszami mam. Za młodu z Jackiem niejedną imprezę lądowaliśmy w tym samym lokalu a do tego i wyrze. Kocham ...