1. Nie moja studniowka cz 11


    Data: 22.09.2022, Kategorie: Trans Autor: K0oma

    ... mojego gardła zaczął spływać śluz oraz jeszcze ciepła sperma jej chłopaka. Białe części powoli rozpływały się na moim języku potęgując doznania oraz wydłużając czas. Cała sytuacja zaczęła oddziaływać na Joasię, która zamiast mieć mniej śluzu produkowała go coraz więcej. Spijałem słodki płyn przemieszany ze spermą, głośnymi łykami walcząc o tlen. Trwało to długo, za długo, gdy w końcu ścierpnięta dziewczyna postanowiła odpuścić, ubrać nowe rajstopy i się ogarnąć przed lustrem.- Wiesz.. szkoda, że taka jesteś. Mogłybyśmy razem kogoś gnębić, rozdawać karty no ale cóż... nie będę tobie przeszkadzać jako szczęśliwej miłośniczce spermy. A bym zapomniała.Dziewczyna podeszła i złapała mnie jedną ręką za twarz ściskając policzki.- To w nagrodę - splunęła mi w usta gasząc za sobą światło.*Czas leciał a ja bez sensu życia siedziałem bez skrawka honoru. Postanowiłem rzucić to wszystko, bo nie było już miejsca na przemyślenia, płacz czy gniew i po prostu uciec. Po ciemku wymacałem najdłuższą poziomą rurę, złapałem za kajdanki i się uwiesiłem na ręce bez większych efektów. Nie poddając się i żyjąc tylko z wyślą o wyjściu zacząłem się bujać, napierać aż w niespodziewanym, momencie głośny trzask wraz z oblaniem mnie śmierdzącą zimną wodą zasygnalizował pęknięcie rury. Zdjąłem te cholerne buty i przez nikogo niezauważony wyszedłem z restauracji w takim stanie, jakim mnie zostawili Krystian z Joanną. Kilka kroków przez mokrą ulicę i znalazłem się na skraju lasu, w który wszedłem.KONIEC= = =A ja tam nie byłaMiodu i Wina nie piłamhahahhaNo hej, to ja K0oma wybaczcie tę małą prywatę, ale chcę podziękować każdemu czytelnikowi za cierpliwość, wiadomości i towarzyszenie w tej przygodzie, jaką było pisanie tego opowiadania.I pamiętajcie:To nie była jego studniówka ;)
«1234»