-
Księżniczka Ognia (I)
Data: 06.09.2019, Kategorie: japonka, Fantazja delikatnie, Nastolatki Autor: cukiereczek-kun
... ugodzić Mai i przedziurawić ją, jak ser szwajcarski. Jednak coś ją złapało za ramię... To był Iida! - Nie waż się... Jej dotykać... - w jego oczach promieniowała złość, a sama rana, którą dziewczynka jemu zadała, zaczęła się zasklepiać. Widać było, że jest jeszcze nieprzytomny, ale jego wola była na tyle silna, że nawet będąc w tym stanie zatrzymał jej atak. Podniósł ją jedną ręką, po czym z drugiej wystrzelił promień światła. Dziewczynka zaczęła krzyczeć z bólu, widać było, że mocno cierpiała, gdyż strumień światła bardzo ją drażnił. Nic jej jednak nie zrobił. Chociaż widać było, że bardzo ją rani to światło, które przez nią przelatuje... - To jeszcze nie koniec! - dziewczynka mówiąc to, wyrwała się z jego uścisku, i zniknęła... Mai od razu podbiegła do Iidy. Wiedziała, że to, czego właśnie doświadczyła, było odrodzeniem się Smoczego Berła... Iida upadł na ziemię. Oddychał, a sama rana została w magiczny sposób wyleczona... Mai od razu wiedziała, że musi go trzymać przy sobie, aby ładować swoją moc... Dla dobra siebie... Dla dobra ludzkości... Minęły dwa dni... Iida obudził się w nieznanym miejscu. Był to jakiś dziwny pokój. Cztery ściany, bez drzwi czy też okien. Nie wiedział o co chodzi i skąd tu się znalazł. Nie pamiętał też niczego, co się zdarzyło sprzed dwóch dni... Chociaż jak przez mgłę, kojarzył niektóre fakty.. - Co ja tu... Mai?! Zaskoczony zobaczył, jak Mai pojawia się przed nim. Dziewczyna była naga, jej włosy opadały na ciało. Usiadła ...
... przed nim i dopiero teraz zorientował się, że jest przywiązany do łóżka. Chciał dowiedzieć się, co tak naprawdę co się tu dzieje, jednak ona nie odzywała się. Pocałowała go i swą dłonią zaczęła pieścić jego krocze. Chłopak próbował się sprzeciwiać, ale to było dla niego przyjemne. Strach i przyjemność... Te dwie emocje odczuwał właśnie w tym momencie. Nagle Mai rzekła: - Zabawmy się, Dziedzicu Smoczego Berła. Po tych słowach wróciła do namiętnego pocałunku. Iida był zdziwiony dlaczego nazwała go jakimś dziedzicem i o co w tym wszystkim chodzi. Spojrzał w jej oczy, a ona odwzajemniła spojrzenie. Postanowił zagrać w jej grę i delikatnie dotknął jej uda, po czym skierował się w stronę bioder. Zaczął je delikatnie masować, ale z jakim uczuciem! Widział wiele razy na stronach pornograficznych, jak to powinno się robić i bardzo chciał spróbować tego na żywo... A teraz była na to okazja... - Mai... - powiedział do dziewczyny, która dalej go całowała i pieściła malutką dłonią jego krocze. Iida dotykał nadal jej ud i bioder kierując się ku górze, ku jej małym piersiątkom. Delikatnie złapał za prawy sutek i pociągnął go. Dziewczyna jęknęła z rozkoszy odrywając usta od jego ust. Czuła przepływ mocy chłopaka. Można powiedzieć, że „ładowała baterie”, które mogły jej umożliwić efektywniejszą walkę z wrogami... - Wiesz Iida-kun... Odnośnie tej sytuacji w schowku... I tej dziewczynki... Nie jestem z tego świata... - rzekła. Iida nie rozumiał o co jej chodzi. W głowie ...