1. Ach te moje łaskotki.


    Data: 01.10.2022, Kategorie: Fetysz Autor: orfeusz

    ... gościa, to najczęściej pozwalam się adorować naszym chłopakom. Z kilkoma to się nawet dymałam. Potem, gdy sobie o tym opowiedzieli nawzajem, nawet pobili się o mnie. Niezłe ze mnie zioło, no nie? Mam to gdzieś, bo moim bogiem jest forsa, i dla niej zrobię wszystko, byle tylko dymał mnie fajny, najlepiej bogaty przystojniak, z dużą bryką.Dzisiaj jest pełnia sezonu. Ja - opalona już całkiem na brąz, znów jestem boginką parkietu. Jest paru Niemców, ale drętwi... Nie chcę zostać potraktowana jak zwykła tania dziwka, więc przypatruję się wysokiemu brunetowi, który siedzi przy stoliku z kumplem przy piwku i rzuca iskierki z oczu w moją stronę. No wreszcie! Cud?! Ja i Iza zostałyśmy zaproszone do ich stolika. Najpierw kurtuazja, rozmowy o tym i owym. Są z Gdańska, dwaj młodzi biznesmeni. Palimy fajki, sączymy drinki, w końcu zaczynam demonstracyjnie patrzeć na zegarek. No wreszcie! Tańczymy. Leci jakiś wolny kawałek. Maciek zaczyna krążyć ręką coraz natarczywiej po moich plecach, coraz bliżej, coraz niżej i niżej... Pytam prawie bez ogródek, lecz uprzejmie, czy ma ochotę na seks? On jest taki nieśmiały! Odpowiada speszony, że mają z kumplem dwa pokoje w pensjonacie przy molo. No więc i ten wieczór zaliczę do udanych! Ale nie tylko on ma błędny wzrok, ja też jestem tak zauroczona jego bardzo męskim wyglądem oraz skromnością, że zaczyna mi się robić miękko pod nogami. Nasz piąty z rzędu taniec zbliża nas w końcu do siebie na tyle blisko, że możemy się do siebie całkiem przytulić i... ...
    ... Całujemy się tak namiętnie, że czuję jak wilgotny sok z cipki zalewa mi majtki, a sutki odgniatają dwa pokaźne kręgi na koszulce. Z łatwością daje się też wyczuć członek Macieja, który całkiem pobudzony, sterczy i odgniata się przez spodnie. Maciej! Ja muszę ochłonąć! Chodźmy do stolika - mówię. Siedzimy na przeciwko siebie. Iza z drugim kolegą - Robertem buja się w techno-trance'owych rytmach. Jestem tak podniecona na myśl pójścia do łóżka z Maciejem, że już teraz chętnie rozpoczęłabym grę wstępną. I tu odzywa się we mnie jakiś impuls. Ponieważ stoliki przykryte są długimi serwetami, nikt nie jest w stanie zauważyć, że moja noga wędruje coraz wyżej, wprost po nogawce Maćka i wkrótce dociera do jego krocza. Kładę mu bucik prosto na rozporku i delikatnie, ale z pewnym naciskiem próbuję przesuwać, jednocześnie mierząc pokaźnego rozmiarem sterczącego członka. On odpowiada mi przychylnym gestem i zaczyna gładzić i rozmasowywać rękoma moją stopę. Czuję, jak dreszcz przepływa mi po całym ciele, od stóp do głów. Maciek zręcznie odpina paseczek i wysuwa moją zgrabną stopę z bucika. Boże, dopiero teraz to wiem, że jeszcze nigdy nie czułam tak silnego podniecenia. Skąd mogłam wiedzieć, że moje stopy są tak silnym dostarczycielem bodźców erotycznych. Moje obie stopy zostały już uwolnione z koturniaków. Maciek jest mistrzem masażu stóp: gładzi je od paluszków, aż po pięty, masuje delikatnie, szczypie i głaszcze... no właśnie - między palcami! Zalewam się histerycznym śmiechem. Jego gra ...