1. W poszukiwaniu rozkoszy... drogą usypaną narkotykami


    Data: 02.10.2022, Kategorie: narkotyki, trans Romantyczne Autor: MsExplorer

    ... sama w domu, a ja popatrzę.
    
    Zaczęłam delikatnie gładzić wewnętrzne strony gładkich, nawilżonych nóg powoli kierując się w stronę mojej - jak on mówi- pussy. Delikatnie zataczałam palcami kręgi na mojej łechtaczce, co chwilę przyśpieszając, zwalniając, zmieniając kierunek. Drugą ręką pieściłam swoje piersi... Najpierw ściskając je rytmicznie, po czym szczypiąc twardniejące bardzo szybko sutki. Jack jedną ręką masował przez bieliznę swojego penisa, co jakiś czas przytrzymując moją rękę ze słowami:
    
    - Zwolnij, chcę widzieć jak topisz się w swoich sokach
    
    Drugą dłonią mocno trzymał mnie za włosy kierując mój wzrok w stronę bardzo ostrego porno. Nigdy nie byłam jeszcze tak pobudzona, a był to początek wielogodzinnego maratonu poznawania na nowo swojego ciała, z krótkimi przerwami na ostudzenie popędu i wciągnięcie kolejnej kreski. Moje uda drżały z rozkoszy. Po kilkunastu minutach masturbowania się na oczach mojego partnera - co było dla mnie kolejnym nowym doświadczeniem - zrozumiałam na czym polega zabawa. Zerwał ze mnie kołdrę, usiadł po drugiej stronie łóżka i napawał się widokiem jak jego - normalnie - pruderyjna dziewczyna wije się z rozkoszy. Gdy już prawie osiągałam orgazm, przestawałam, po czym ponownie doprowadzałam się na wyżyny szczypiąc, masując, ściskając moją nabrzmiałą łechtaczkę, jednocześnie ruszałam płynnie biodrami. Błagałam, żeby we mnie wszedł. Marzyłam, żeby poczuć jego twardego, wielkiego penisa jak wchodzi we mnie i penetruje do samego końca. ...
    ... Odpowiedzią był śmiech i "jeszcze kilka godzin zabaw". Nie dawałam za wygraną. Przyciągnął mnie za nogi do siebie, otworzył je szeroko, wyciągnął swoje przyrodzenie, odchylił moje majtki i bardzo powoli wszedł we mnie, upewniając się, że mu nie pomogę przyśpieszając proceder. Wszedł tylko raz wzbudzając we mnie pożądanie jak w zwierzęciu. Rzuciłam się na niego - jednak ten, przybił mnie agresywną do łóżka i kilka razy uderzył z siłą w pośladki:
    
    - Teraz będziesz słuchać co masz robić i bądź pewna, że nie zapomnisz tej nocy do końca życia.
    
    Opadłam z sił i z ochoty... ale wiedziałam, że tylko na chwilę. Klęknął koło mnie poniósł głowę za włosy wypełniając moje usta swoim penisem. Posuwał się delikatnie, spokojnie po czym kazał mi się nim dobrze zająć. Napawałam się smakiem członka liżąc i całując go od nasady po sam czubek. Brałam do ust i płynnie poruszałam się w górę i w dół. Przy każdej możliwej okazji owijałam językiem głowę i czasami delikatnie dotykałam zębami. Jedną ręką pieściłam jego klejnoty a drugą sprawiałam sobie radość. Gdy już czułam, że dochodzi przestawałam, delikatnie tylko ściskając trzon dłonią. Po długiej zabawie położyliśmy się obok siebie i zaczęliśmy ze szczegółami opowiadać nasze wspólne fantazje, na zmianę kontynuując historię. Przy okazji cały czas się masturbując. Po dłuższym odpoczynku, położyłam się na boku, zarzucając na jego biodra nogę i gryząc go delikatnie po szyi. Nie wiem kiedy moje biodra zaczęły się poruszać, i stymulować moją już prawię ...