Przygody Pana Michasia 2
Data: 08.09.2019,
Kategorie:
BDSM
Seks międzyrasowy,
Sex grupowy
Autor: PanMichas
... wypięte piersi ze sterczącymi skutkami, idealna niewolnica.
- stój suko – rzuciła Wera.
- Mam propozycję – odezwałem się. Jako zwycięzca, oddaję Wam dzisiaj do dyspozycji naszą sukę zamiast Kaśki.. przyjemniej na razie – dokończyłem z uśmiechem.
- Jest śliczna – oblizała się Malwina podchodząc do Suzi. Malwa sięgała tylko do cycków stojącej na szpilkach dziewczyny, patrzyła na nią jak zaczarowana.
- Ale jak to tak – obruszył się Kamil – Kaśka przegrała zakład..
- zgadzam się na propozycję Michasia – stanowczo odparła Kaśka – ukarajamy tą sukę – Kaśka wyczuła zmianę, liczyła że wróci do swojej roli i znowu poczuła się pewnie.
- widzisz, skarbie… nie masz się czym martwić - szeptałem do niej, bawiąc się ogromnym cyckiem. Kaśka z wdzięcznością spojrzała na mnie, w tym czasie reszta zdecydowała.
- Zgadzam się
- ja też,
- i ja,
- no niech będzie – podsumował z oporami Adam.
- No to śmiało – zachęciła radośnie Wera – dziewczyny, sprawdźcie cipę tej suki, panowie, dziewczyna potrzebuje dużego fiuta do pyska! Tu są zabawki, tylko ostrożnie, za chwilę do Was wrócę.
Malwina nie czekając już dłużej, złapała sterczący cycek Suzi, przyssałą się do sutka, jednocześnie zanurzyła dwa palce w cipie, i zaczęła agresywną palcówkę. Kamil stanął za Suzi, macał ją po cyckach i całym ciele. Gośka jedną ręką chwyciła fiuta Kamila, a środkowy palec d**giej wepchnęła bezceremonialnie w odbyt suki. Adam chwilę masował się po fiucie, i z braku dostępu do murzynki ...
... nadział na niego Malwinkę, posuwając ją od tyłu. Suzi macana przez wszystkich, z palcowanymi dziurami, upokorzona gieła się bezsilnie.
Tyle zarejestrowałem, zanim odwróciłem się z powrotem do Kaśki.
- Mogę dołączyć do nich?
- Nie – odparłem krótko.
Nie zauważyła jak za jej plecami znalazłą się Wera.
- Ty, gruba, arogancka pizdo będziesz naszą osobistą suką! – krzyknęła wykręcając jej ręce do tyłu, i szybko zakładając kajdanki.
- Nie!
- Nie masz wyjścią – odparłem.
Wera założyła jej knebel, nie mieliśmy ochoty na dyskusję. Ja wyjąłem sznurek, którym obwiązałem jej wielkie, obwisające cycki także stały się twarde, sterczące i robiły się czerwone. Do każdego z nich przymocowałem sznurek, który przyczepiłem do haków na suficie, naciągnąłem tak mocno, aby stała wyprostowana, niemal na palcach - prawie wisząca na cycach. Zza knebla dobiegały jęki, a wzrok mógł zabijać.
- uuuuu… uuuaaaa... uuuuu… –
- przyjemnie sprawdzić jak to jest w d**gą stronę? Spytała z niewinnym uśmiechem Wera, patrząc jej w oczy. Pazurkami drażniła nabrzmiałe sutki, a ja pomiędzy jej nogi założyłem teleskopową tyczkę, przywiązałem ją do kostek Kaśki i rozkraczyłem, na ile się dało. Ledwo stała, była czerwona albo ze złości, albo upokorzenia.
Pora zerżnąć to tłuste dupsko Michaś! – krzyknęła Wera. Stanąłem za Kaśką. Macałem jej miękki tłusty brzuch, dużą dupę, związane, ugniatałem związane, siniejące twarde cycki. Złapałem swojego fiuta, i zacząłem pocierać rowek Kaśki, ale nie ...